Cały on. Tylko spójrz, jak Żyła napisał nazwę Innsbruck
Skoczkowie właśnie zakończyli rywalizację w Innsbrucku. Na pozdrowienia dla kibiców z tego miejsca, za pomocą wpisu na Instagramie, zdecydował się Piotr Żyła. Polakowi przydarzyła się jednak... literówka.
36-latek może jednak żałować swojej drugiej próby. Ta nie była najlepsza - Żyła skoczył 115 metra i stracił czwarte miejsce, które zajmował po pierwszym skoku. Polak nie miał jednak szczęścia do warunków. Gdy zasiadał na belce, podmuchy w plecy osiągały 3 m/s.
Choć Żyła miał prawo do złości, to jednak z optymizmem patrzy w przyszłość. Śmiało jego występ na skoczni Bergisel w Innsbrucku można zaliczyć do udanych. Po zawodach skoczek zdecydował się zamieścić wpis na Instagramie. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że Żyła... popełnił błąd.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży"Pozdrowionka z Innzbrucka" - napisał zawodnik (wpis znajdziesz na końcu artykułu). Oczywiście poprawnie nazwa austriackiego miasta powinna brzmieć "Innsbruck". Błąd zauważyli też obserwatorzy Żyły, którzy zwrócili mu uwagę w komentarzach.
Dodajmy, że rywalizacja w ramach 72. Turnieju Czterech Skoczni przenosi się do Bischofshofen. Ostatni już konkurs zaliczany do TCS zaplanowano na 6 grudnia. Dzień wcześniej odbędą się kwalifikacje.
Przypomnijmy, że Piotr Żyła w klasyfikacji Turnieju Czterech Skoczni plasuje się na 18. miejscu. Liderem jest Ryoyu Kobayashi, który ma 4,8 punktu przewagi nad Andreasem Wellingerem.
Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)