O Grzegorzu Braunie głośniej zrobiło się po słynnej akcji z gaśnicą. Przypomnijmy, że do skandalu w polskim Sejmie doszło 12 grudnia 2023 roku. Wtedy to polityk Konfederacji wziął parlamentarną gaśnicę i zgasił świecie chanukowe rozstawione w budynku w czasie żydowskiego Święta. Spryskał także kobietę, która próbowała go powstrzymać.
Braun za swoje zachowanie został ukarany zabraniem połowy uposażenia na trzy miesiące i całości diety parlamentarnej na pół roku. Ponadto poseł został odwołany ze składów sejmowych komisji obrony narodowej i komisji ds. Unii Europejskiej. Złożony został także wniosek do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez polityka Konfederacji. Prokuratura wszczęła natomiast postępowanie z urzędu.
Miesiąc po tych wydarzeniach Braun otrzymał zaproszenie od dziennikarza sportowego Michała Cichego, który interesuje się również tematami politycznymi. Poseł w rozmowie z Cichym skomentował swoje zachowanie oraz karę jaka została mu wymierzona, czy też odniósł się do krytycznych głosów skierowanych w kierunku jego osoby.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży
Materiał z Grzegorzem Braunem cieszył się sporym zainteresowaniem internautów. Po trzech tygodniach od opublikowania ma on ponad milion wyświetleń. Michał Cichy na kanale "MMA-bądź na bieżąco" zdradził, ile zarobił za bliski 50-minutowy wywiad z politykiem Konfederacji.
- Paręnaście tysięcy złotych. Złoty strzał, chciałbym, żeby to poszło dalej. Mocno interesuję się polityką, więc chciałbym takich rozmów więcej prowadzić. Z politykami jest dziesięć razy trudniej umówić się niż z influencerami. Jak zadzwoniłem jednak do posła Brauna, to nie było żadnego problemu, żeby z nim porozmawiać - powiedział Cichy.
Dodajmy, że Michał Cichy specjalizuje się w sportach walki. To właśnie głównie filmy o tej tematyce można znaleźć na jego kanale na YouTube.
Zobacz także:
Spójrz, jak Żyła napisał nazwę Innsbruck
"Czy Lewandowskiemu to się spodoba?"