W ostatnim czasie Vitor Roque został przedstawiony jako nowy zawodnik FC Barcelony. Utalentowany brazylijski napastnik podpisał ośmioletni kontrakt z hiszpańskim klubem, który zacznie obowiązywać od stycznia. To powoduje, że linia ataku Dumy Katalonii jest jeszcze mocniejsza. Mowa w końcu o zawodniku, który już w tak młodym wieku robi furorę.
A atak FC Barcelony byłby jeszcze silniejszy, gdyby spełniło się życzenie Gaviego. Hiszpan przyznał, że widziałby siebie w jednej drużynie z Erlingiem Haalandem. To oznaczałoby, że Robert Lewandowski zyskałby godnego konkurenta do walki o miejsce w podstawowym składzie.
- Sprowadziłbym do Barcelony Erlinga Haalanda. On jest cyborgiem, zdobywa dużo bramek. Robert Lewandowski niestety nie będzie grał do sześćdziesiątki - stwierdził Pedri w rozmowie ze streamerem Ibaią Llanosą.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polak wymiata! Jego triki to prawdziwa maestria
Słowa Gaviego odbiły się sporym echem w niemieckiej prasie. Na portalu sportbild.bild.de ukazał się artykuł, w którym przytoczono wypowiedź hiszpańskiego piłkarza. "Czy Lewandowskiemu to się spodoba?" - na taki podtytuł zdecydowali się niemieccy dziennikarze.
Nic jednak nie wskazuje na to, by rzeczywiście Haaland miał się przenieść do FC Barcelny. Norweg jest obecnie związany z Manchesterem City, a jego umowa jest ważna do 2027 roku. Portal sportbild.bild.de informuje, że jeśli jednak 23-latek miałby zmieniać barwy klubowej, to bliżej jest mu do Realu Madryt niż Dumy Katalonii.
Przypomnijmy, że Erling Haaland jest niewątpliwie niekwestionowaną gwiazdą Manchesteru City. W bieżącym sezonie wystąpił w 15 meczach Premier League, w których zdobył 14 goli. Ponadto czterokrotnie notował asystę.
Zobacz także:
Takie dostali odszkodowanie za Neymara
Środowisko sportowe opłakuje Bąkowicza