Przy każdej możliwej sytuacji Zofia Klepacka i Władysław Kozakiewicz wbijają sobie wzajemnie "szpilki". Tym razem na "zemstę" czekała 37-latka. Wykorzystała sytuację w sobotę podczas Balu Mistrzów Sportu przy okazji 89. Plebiscytu "Przeglądu Sportowego".
Nagrodę za piąte miejsce, która trafiła w ręce Piotra Żyły, wręczał właśnie Kozakiewicz. Zanim odbył się ten moment przekazania statuetki, mistrz olimpijski z Moskwy z 1980 roku wygłosił monolog i postanowił wszystkim gościom opowiedzieć dowcip, który okazał się być mocnym niewypałem.
Obok takiej sytuacji nie mogła przejść Zofia Klepacka. Była windsurferka, mistrzyni i dwukrotna wicemistrzyni świata w olimpijskiej klasie RS:X w zdecydowanych słowach odniosła się do zaistniałej sytuacji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży
"No i karma wróciła....Władek. Jak ty mi powiedziałeś to i ja powiem.... Tym żartem pokazałeś że jesteś już na dnie... ale chyba kałuży bo raczej daleko do oceanu" - napisała na swoim profilu na Facebooku Zofia Klepacka (pisownia oryginalna).
Jej słowa to oczywiście odniesienie do wywiadu Kozakiewicza sprzed kilku lat. Mistrz olimpijski w skoku o tyczce w 2021 roku powiedział, że Zofia Klepacka jest na dnie jako człowiek i nie jest w stanie jej kibicować. 37-latka jest znana z mocno prawicowych poglądów oraz wspierania m.in. narodowych ugrupowań, a także nieprzychylnych wypowiedzi o społeczności LGBT.
Zobacz także:
Wpis Świątek. Po 26 godzinach odpowiedziała "Lewemu"