Na początku bieżącego tygodnia Elon Musk pojawił się w Polsce. Najpierw przyleciał do Krakowa, a dzień później odwiedził Muzeum Auschwitz-Birkenau. Dodatkowo wziął udział w konferencji na temat antysemityzmu organizowanej przez Europejskie Stowarzyszenie Żydowskie.
Tej okazji nie przegapiła Wisła Kraków. O klubie kierowanym przez Jarosława Królewskiego znowu zrobiło się głośno. Jak się okazało, pierwszoligowy klub przygotował się na wizytę najbogatszego człowieka świata.
Zaskakującą informację podał dziennikarz portalu sport.tvp.pl, Mateusz Miga. "Biała Gwiazda" przygotowała okolicznościową koszulkę z numerem "1" i nazwiskiem miliardera. Trudno stwierdzić, czy doszło do przekazania pamiątki.
"Miliarder miał w Krakowie bardzo napięty plan dnia. Czy doszło do spotkania z Królewskim? Tego nie udało nam się ustalić. Przedsięwzięcie nie było proste, bowiem Amerykanin spędził w Krakowie tylko jeden dzień" - czytamy.
Na pytania wysłane do Wisły uzyskaliśmy zdawkową odpowiedź: "Klub nie komentuje tej sprawy".
Nie jest tajemnicą, że prezes Królewski na swój sposób wzoruje się na Musku. Skala ich przedsięwzięć jest oczywiście nieporównywalna.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jaki ojciec, taki syn. Niesamowity gol Cristiano Ronaldo juniora
Czytaj więcej:
Spadkowicz wzmacnia się przed rundą wiosenną. Król strzelców w drodze do Polski
"Strzela bramkę co pół godziny". Wielki klub chce pozyskać Polaka