W ostatniej kolejce Serie A Szymon Żurkowski dał niezłe show - Polak w starciu Empoli FC z AC Monzą (3:0) popisał się hat-trickiem.
Jako, że tydzień wcześniej również trafił do siatki rywali, od razu wokół 26-letniego zawodnika zrobiło się gorąco w temacie transferu. A przypomnijmy, że ten dopiero wrócił do Empoli z wypożyczenia do Spezii Calcio (Serie B).
"Strzelił cztery gole przy fantastycznej średniej gola co 31 minut. Tym, co na pewno rzuca się w oczy, jest hat-trick zdobyty w niedzielę w wygranym 3:0 przez jego zespół meczu z Monzą" - czytamy w serwisie ilromanista.it.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: długo się nie zastanawiał. Bramka "stadiony świata"
Tam też właśnie poinformowano, że Żurkowski wpadł w oko nowego trenera AS Romy, Daniele De Rossiego. Ten niedawno zastąpił na tym stanowisku Jose Mourinho.
Dodano, że De Rossi będzie chciał, aby Roma grała bardziej ofensywną piłkę, a Żurkowski miałby w tym pomóc. Ewentualny transfer miałby jednak wchodzić w grę dopiero w letnim okienku transferowym.
"Jeśli Polak będzie się tak dalej zachowywał, kilka wielkich klubów mogłoby poważnie pomyśleć o podpisaniu z nim kontraktu pod koniec sezonu. Wśród nich na pewno jest Roma, która może być zmuszona pożegnać się z Lukaku" - poinformował ilromanista.it.
Wspomniany Romelu Lukaku w ekipie Giallorossich jest na wypożyczeniu (do końca obecnego sezonu) z londyńskiej Chelsea. I jest głównym "żądłem" - w 26 występach zaliczył 15 goli i dwie asysty. I z włoskich źródeł wynika, że nie zanosi się na pozostanie Belga w Romie.
"Bez bezpośredniego awansu do Ligi Mistrzów Giallorossi mieliby trudności z pozyskaniem Belga, w związku z czym przeszliby od razu na tańszy, ale wciąż przydatny profil, być może taki, jak Żurkowski" - poinformowali.
Rzymianie są aktualnie na 8. pozycji w tabeli Serie A. W swoim dorobku mają 32 punkty. Do czwartego miejsca - gwarantującego udział w Lidze Mistrzów - tracą dwa oczka, ale mają jedno spotkanie rozegrane więcej.
Zobacz także:
Nowy trener AS Romy. Legenda zastąpiła Mourinho
De Rossi zmieni pozycję Zalewskiemu? Ten transfer nie pozostawia wątpliwości