Rosja daje schronienie piłkarzowi. Grozi mu 9 lat więzienia

Getty Images / Mikolaj Barbanell/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: Quincy Promes
Getty Images / Mikolaj Barbanell/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: Quincy Promes

Zawodnik Spartaka Moskwa miał organizować przemyt narkotyków. Do tej pory związany z rosyjskim klubem Quincy Promes nie trafił jednak do zakładu karnego.

W tym artykule dowiesz się o:

Niespełna trzy lata temu doświadczony gracz opuścił Ajax Amsterdam i postanowił wrócić do Spartaka Moskwa. Aktualnie jest jednym z najbardziej wartościowych zawodników grających na boiskach ligi rosyjskiej.

Warto przypomnieć, że Quincy Promes został skazany na 18 miesięcy pozbawienia wolności za usiłowanie zabójstwa swojego kuzyna (więcej TUTAJ). To nie koniec problemów 50-krotnego reprezentanta Holandii.

Nowe informacje w sprawie Promesa przekazali dziennikarze ad.nl. Holenderska prokuratura żąda dziewięciu lat więzienia dla piłkarza Spartaka za import 1362 kilogramów kokainy. Z kolei współpodejrzana Maylio V. miałaby trafić do zakładu karnego na osiem lat.

Prokuratura twierdzi, że oboje należeli do dużej siatki przestępczej. Zgodnie z ustaleniami, piłkarz sprawował funkcję kierowniczą. W przemyt narkotyków Promes miał zainwestować łącznie nawet 200 tysięcy euro.

"Wydaje się, że Promes uważa, że jest nietykalny w Rosji" - czytamy. Tak więc zawodnik mógłby zostać aresztowany niemal w dowolnym miejscu na świecie z pewnymi wyjątkami. Schronienie daje mu kraj, w którym jest zatrudniony. Co ciekawe, Federacja Rosyjska zorganizowała mu wizę do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, dzięki czemu wraz z resztą drużyny przebywa na zgrupowaniu w Dubaju.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: długo się nie zastanawiał. Bramka "stadiony świata"

Czytaj więcej:
Zamach stanu, skandal obyczajowy i... Polacy w leasingu. Tak Manfred Ommer wstrząsnął Niemcami
Górnik znalazł następcę Yokoty? Kolejny Japończyk blisko transferu