W grudniu 2023 roku Maja Strzelczyk poinformowała, że jej przygoda z Canal+ dobiegła końca. Na wieści w sprawie jej nowego pracodawcy nie trzeba było długo czekać. W styczniu dziennikarka przekazała, iż związała się z TVP.
Debiut kobiety w nowej stacji przypadł na 7 lutego. Tego dnia doszło do półfinałowego meczu Pucharu Króla, w którym zmierzyły się ekipy Atletico Madryt i Athletic Bilbao (0:1). Strzelczyk była odpowiedzialna za prowadzenie studia.
Po debiucie dziennikarki ruszyła lawina komentarzy w mediach. Nie brakowało pozytywnych głosów, jednak Strzelczyk musiała się także spotkać z krytycznymi uwagami. Te głównie dotyczyły... jej ubioru, który nie wszystkim przypadł do gustu. 33-latka ubrana była bowiem w szary kombinezon.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie minęło nawet 20 sekund. Szalony początek meczu
"Skąd wzięli taki worek po ziemniakach... Taka fajna dziewczyna zamiast emanować urodą, to wystroili ją ...no ludzie kochani", "Super, tylko dlaczego w kombinezonie malarskim?", "Pracowała dzisiaj w warsztacie blacharsko-lakierniczym i zapominała się przebrać?", "Kto panią tak wystroił, to jakaś kara?", "W co ona jest ubrana? Taka kobieta, a ubrana w jakiś strój więzienny" - czytamy.
Dodajmy, że Maja Strzelczyk w Canal+ pracowała od grudnia 2018 roku. Obecnie, oprócz TVP, można ją oglądać także w Kanale Sportowym.
Czytaj także:
Kilkaset tysięcy. Potężne pieniądze za Zielińskiego nie dla polskiego klubu
Puchar Anglii: zespół Matty'ego Casha rozbity! Kapitalny występ Chelsea