W nocy z 3 na 4 kwietnia zawodnik freak fightów potrącił w Warszawie 24-latkę, gdy ta przechodziła przez pasy. Kobieta w wyniku zdarzenia doznała złamania nogi i stłuczenia ręki. Miała też problemy z kręgosłupem.
Jak się później okazało, Labryga znajdował się pod wpływem alkoholu. Jak tłumaczył 28-latek na kanale "ZOBA TO", dzień wcześniej odbywała się impreza. Tam nie brakowało wysokoprocentowych napojów.
- Mieliśmy imprezę rodzinną. Od godz. 19 siedzieliśmy razem. O godz. 2 w nocy postanowiłem, że wypiję parę drinków. Wypiłem może 0,5-0,7 litra "gorzałki" i po prostu posiedzieliśmy do piątej rano. Poszedłem spać, wstałem po południu i wieczorem wsiadłem do auta - wyjaśnił.
ZOBACZ WIDEO: Dyrektor KSW o przyszłości Parnasse'a, Ziółkowskiego, Materli i słowach Janikowskiego
Zawodnik zaznaczył, że zgodnie z policyjnym badaniem w momencie całego zdarzenia ilość alkoholu w jego organizmie się obniżała. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy wsiadał za kółko, był nietrzeźwy.
Poszkodowana w rozmowie z "Faktem" przedstawiła, jak ta sytuacja wyglądała z jej strony. - Uderzył we mnie tak, że poczułam to na całym ciele. Wpadłam na maskę, a potem wylądowałam na ulicy - powiedziała 24-letnia Laura.
Swoją wersję zdarzeń przedstawił także Denis Labryga. Zawodnik całą sytuację widział nieco inaczej. Dodajmy, że policja zabezpieczyła już nagrania z kamer, co powinno rozwiązać zagadkę.
- To nie było tak, że ona weszła, a ja ją "wrzuciłem" na maskę. Przetarła się o lampę i błotnik koło mnie. Zobaczyłem ją dopiero, jak mi się przecierała po aucie, a nie jak wchodziła pod nie - podkreślał Labryga.
To nie pierwszy raz, gdy o Denisie Labrydze jest głośno z powodu tematów innych niż sportowe. W 2023 roku media obiegła informacja, że ten miał grozić kobiecie podczas spotkania we dwoje. Również w tej sprawie interweniowała policja.
Zobacz także:
Co za zdjęcie! W takiej odsłonie Świątek się nie pokazywała
Kwaśniewski radzi Nitrasowi. "On powinien pełnić funkcję wiceministra"