Internauci naśmiewali się ze Szpakowskiego. Nie mieli racji

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Dominik / Na zdjęciu: Dariusz Szpakowski
WP SportoweFakty / Michał Dominik / Na zdjęciu: Dariusz Szpakowski
zdjęcie autora artykułu

Prowadzący transmisję z meczu Euro 2024 Portugalia-Czechy wywołali sporo kontrowersji, wymawiając nazwisko Rafaela Leao. Niektórzy się śmiali, ale byli też tacy, którzy przyznali im rację.

Reprezentacja Portugalii w swoim pierwszym występie na Euro 2024 w Niemczech szczęśliwie pokonała Czechy w pojedynku w grupie "F" (2:1, więcej TUTAJ).

Jeszcze w trakcie transmisji telewizyjnej z meczu w Lipsku pojawiły się kontrowersje, które... wywołali komentatorzy TVP - Dariusz Szpakowski i Grzegorz Mielcarski.

Poszło o wymawianie nazwiska Rafaela Leao. Widzowie, kiedy portugalski napastnik był przy piłce, słyszeli wymowę "lią". Część internautów była przekonana, że jest to błąd i kpiła ze Szpakowskiego, a także Mielcarskiego, który przecież świetnie posługuje się językiem portugalskim.

W przerwie meczu Mielcarski wytłumaczył jednak kibicom, że wymowa "lią" jest poprawna. - Każdy zagraniczny komentator może wypowiadać inaczej, ale my staramy się tak, jak to mówią Portugalczycy - podkreślił były reprezentant Polski (w latach 1991-98), obecnie ekspert piłki nożnej.

Wersję "lią" potwierdził również w serwisie X inny znany dziennikarz i komentator futbolu Tomasz Ćwiąkała (patrz wideo poniżej).

Co więcej, na profilu AC Monza Polska w X zamieszczono wideo z konferencji Fernando Santosa (patrz wideo poniżej), który kilka razy wymienił nazwisko 25-letniego Leao. Brzmiało ono bardzo podobnie do tego, jak wypowiadali je obaj polscy komentatorzy podczas wtorkowej transmisji.

Zobacz: Zabójczy finisz Portugalii! Czechy w rozpaczy po pechowej inauguracji

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Najważniejszy dzień dla Roberta Lewandowskiego

Źródło artykułu: WP SportoweFakty