Niestety, reprezentacja Polski jako pierwsza drużyna straciła matematyczne szanse na awans do fazy pucharowej Euro 2024. W grupie D podopieczni Michała Probierza najpierw przegrali z Holandią 1:2, a potem ponieśli porażkę z Austrią 1:3.
O honor Biało-Czerwoni zagrają we wtorek (25 czerwca) z Francją. Kadrowicze stacjonują w Hanowerze, skąd wyruszą w podróż do Dortmundu, gdzie zaplanowano ostatni mecz. Wielu kibiców mogło obejrzeć niedzielny trening.
Robert Lewandowski chętnie rozdawał autografy. W pewnym momencie polski napastnik zauważył młodego kibica, który nie był w stanie powstrzymać wzruszenia. - Dlaczego płaczesz? Przecież jestem tutaj codziennie - możemy usłyszeć na nagraniu, zamieszczonym na Instagramie przez profil "Meczyki".
Jak się okazało, fan już w sobotę nie mógł doczekać się Lewandowskiego. 35-latek zareagował natychmiastowo i zatroszczył się o niego. Kapitan kadry złożył autograf, a następnie zapozował do wspólnego zdjęcia z chłopcem.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Nie podoba mu się wizja Szczęsnego. "Mam mieszane uczucia"
Lewandowski zmagał się z problemami zdrowotnymi i wszedł na murawę dopiero w drugiej połowie przegranego meczu z Austrią. Być może snajper znajdzie się w podstawowym składzie na nadchodzące starcie z Francuzami.
Czytaj więcej:
Szpakowski grzmi po klęsce Polaków. "My już tak mamy"