W ostatnich latach ogromną popularnością cieszą się walki freak fightowe, w których mierzą się ze sobą celebryci. Jednym z najbardziej sławnych zawodników jest Arkadiusz Tańcula, który walczy w organizacji FAME.
Tańcula normalnie jest aktorem i znany jest z udziału w seriali "Lombard: życie pod zastaw". Zdecydował się jednak na udział w walkach freak fightowych.
Nie da się ukryć, że jednym z powodów takiej decyzji były najprawdopodobniej pieniądze. Zawodnicy federacji FAME inkasują często kilka razy więcej niż profesjonalni sportowcy startujący w MMA czy boksie. Mowa nawet o kwotach przekraczających kilkaset tysięcy złotych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Można oglądać bez końca. Bramka stadiony świata
Sam Tańcula jest jednym z najlepiej opłacanych zawodników. W rozmowie na kanale "Deweloperzy z przypadku" przyznał się, że raz otrzymał za walkę ponad pół miliona złotych. Można by więc oczekiwać, że po 11 takich walkach Tańcula będzie należał do krezusów, a jego konto nigdy nie będzie świeciło punktami.
Tak się jednak nie dzieje, o czym Tańcula opowiedział w "Pato News" na kanale Youtube.
- Na koncie mam niewiele. Parę tygodni temu miałem -18 złotych - przyznał.
- Posiadam jednak parę nieruchomości, dwa samochody, jakieś zegarki, motocykl i inne rzeczy. Wszystkie pieniądze inwestuję i na razie u mnie pracują. Czuję się, jakbym był normalnie biednym gościem, bo na koncie mam niewiele - opowiedział.
Czytaj więcej:
"Wolę inne miejsca". Szokujące słowa piłkarza Ajaxu o Polsce