Menedżerka zdradza zaskakujące marzenie Schumachera. "On chciał zniknąć"

Newspix / Wenn/Newspix.pl / Na zdjęciu: Michael Schumacher
Newspix / Wenn/Newspix.pl / Na zdjęciu: Michael Schumacher

Co ze zdrowiem Michaela Schumachera? Czy widać postępy w jego rehabilitacji? Kibice mogą tylko się domyślać albo polegać na nieoficjalnych informacjach w prasie. Dlaczego rodzina i menedżerka byłego mistrza świata F1 trzymają wszystko w tajemnicy?

W tym artykule dowiesz się o:

47-letni Schumacher już trzeci rok walczy o powrót do zdrowia. Pod koniec 2013 roku uległ poważnemu wypadkowi na nartach. Cudem uniknął wtedy śmierci. Po uderzeniu głową o kamień przez pół roku przebywał w stanie śpiączki farmakologicznej.

Niedługo po wybudzeniu legenda F1 wróciła do domu. Żona Corinna zainwestowała ogromne środki finansowe w utworzenie prywatnej kliniki. Mówi się, że leczenie Niemca to koszt 10 mln euro rocznie. Pytanie, na ile jest ono skuteczne?

W mediach pojawiają się nieoficjalne informacje, że "Schumi" wciąż jest sparaliżowany, ma problemy z pamięcią oraz mową. Jego rodzina tego nie potwierdza. O życiu prywatnym byłego zawodnika nie chce mówić również jego menedżerka, Sabine Kehm. Po co te wszystkie tajemnice?

- W przeszłości również nie podawaliśmy zbyt wiele informacji na temat życia prywatnego Michaela i Coriny. Poza tym pamiętam, że kiedyś rozmawiałam z Michaelem bardzo długo i powiedział mi: "nie dzwoń do mnie przez kolejny rok, chcę zniknąć". Wydaje mi się, że to było jego sekretne marzenie, po prostu zniknąć pewnego dnia. Dlatego teraz staram się spełniać jego życzenie, aby nic nie wyszło na zewnątrz - wyjaśniła Kehm podczas spotkania z dziennikarzami.

W czwartek minęło 20 lat od debiutu "Schumiego" w barwach teamu Ferrari.

Zobacz więcej: Od pechowca do mistrza - 20 lat od debiutu Schumachera w Ferrari

Opracował PS

[b]Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: pudło roku?

[/b]

Źródło artykułu: