Do groźnego wypadku doszło w piątek. Carl Hoefkens zaliczył dachowanie swoim białym Jeepem. Sam nie mógł uwierzyć, że wyszedł z tego cało. Zdjęcie rozbitego wozu piłkarz pokazał na Instagramie. Jeep nadaje się do kasacji.
"Cóż mogę powiedzieć. Dziękuję Ci, Boże. W takich momentach dopiero zdajesz sobie sprawę, jak wiele masz szczęścia" - zaznaczył Belg w komentarzu.
Zobacz.
Hoefkens zaczynał przygodę z zawodowym futbolem w barwach SK Lierse. Kibice mogą go pamiętać również z występów w Germinal Beershoot, Stoke City, West Bromwich Albion, Club Brugge oraz reprezentacji Belgii.
Obecnie 37-latek jest zawodnikiem klubu z Gibraltaru - Manchester 62.
Opracował PS
[b]Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: tak rządzą byłe gwiazdy Man Utd
[/b]