Rosyjski wojownik MMA znowu trafił do więzienia. Napadał na domy publiczne

W rankingach na największych szaleńców w historii MMA ten człowiek często zajmuje pierwsze miejsce. Wiaczesław Dacyk po raz kolejny udowodnił, że ma problemy psychiczne.

 Redakcja
Redakcja
Materiały prasowe / Twitter

Życiorys Wiaczesława Dacyka jest tak bogaty, że trudno w skrócie opisać wszystkie jego wybryki. Od dziecka miał problemy psychiczne, które później wpędziły go do więzienia. W marcu tego roku wyszedł na wolność i zapowiadał powrót do oktagonu. Nic z tego. Słynny zawodnik MMA z Rosji właśnie po raz kolejny trafił za kraty.

36-latek ubzdurał sobie, że "oczyści Rosję", a za cel obrał domy publiczne. Twierdził, że pracujące w nich prostytutki celowo zarażają wirusem HIV jego rodaków. Już pierwszy jego atak pokazał, że jest nieobliczalny.

Dacyk wszedł do dużego apartamentu, a następnie zaczął łapać wszystkie prostytutki. Bił je, ciągnął za włosy, a potem kazał się rozbierać i wyjść przed budynek. Jeden z jego kolegów wszystko nagrywał.

- One celowo zarażają wirusem HIV ostatnich białych mężczyzn naszego narodu - krzyczał do kamery zawodnik, który znany jest z faszystowskich poglądów.


To nie koniec. Dacyk następnie upatrzył sobie samochód, w którym siedzieli mężczyzna z kobietą. Siłą wyciągnął parę, a następnie kazał udowodnić, że nie są prostytutką i "opiekunem". Dowodem miał być czuły pocałunek przed kamerą. Przerażeni ludzie zrobili to, co kazał szaleniec.

Rosjanin miał w planach kolejne napady na domy publiczne, ale policja była już przygotowana. Zamiast rozboju było spektakularne zatrzymanie. Dacyk został aresztowany. Rosyjskie media są jednak zaskoczone zarzutami. Słynnego wojownika oskarżono o chuligaństwo i celowe uszkodzenie mienia. Nie ma wzmianki o przemocy, napaści czy molestowaniu.

Opracował CYK

ZOBACZ WIDEO tak strzela 8-letni syn Podolskiego

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×