Do Joanny Fiodorow w dniu startu dotarła bardzo smutna wiadomość.
- Nie mam powodów do radości, sprawy rodzinne. Zmarł mój ojciec. Muszę jakoś przeboleć ten dzień i nastawić się na finał. Nie zawsze wszystko układa się tak, jakbyśmy tego chcieli - powiedziała 27-letnia lekkoatletka (za sport.tvn24.pl).
Polski Związek Lekkiej Atletyki złożył jej kondolencje za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej.
"Zawodnicy, trenerzy, kierownictwo i sztab medyczny reprezentacji pragną złożyć kondolencje naszej młociarce, Joannie Fiodorow z powodu śmierci Taty. Asiu, jesteśmy z Tobą w tej trudnej chwili!" - czytamy na www.pzla.pl.
Fiodorow w środowych eliminacjach uzyskała wynik 69,35 m, który dał jej ósme miejsce. Do finału rzutu młotem zakwalifikowały się jeszcze dwie Polki. Anita Włodarczyk z najlepszym rzutem w całej stawce (73,94 m) oraz Malwina Kopron (69,23 m - dziewiąty wynik).
Przypomijmy, że Fiodorow to brązowa medalistka mistrzostw Europy sprzed dwóch lat.
Opracował PS
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak gwiazdor NBA nabierał kibiców