Wedle informacji dziennikarzy pracujących podczas igrzysk Rio de Janeiro, na mecie wyścigu kolarskiego ze startu wspólnego służby porządkowe znalazły porzuconą torbę. W takich sytuacjach błyskawicznie jest uruchamiana procedura bezpieczeństwa.
Na miejsce zostali wezwani pirotechnicy, którzy bez sprawdzania, co jest w środku przedmiotu, dokonały kontrolowanego wybuchu. - Byliśmy przerażeni - przyznali komentatorzy włoskiej stacji Rai Uno, Francesco Pancani i Silvio Martinello. - Nie tylko my. Kibice również nie wiedzieli do końca, co się dzieje.
Podobną informację przekazał Raymond Kerckhoffs, wysłannik holenderskiego "De Telegraaf".
Grupo Antibom vlakbij finish Copacabana in actie. via @TerreurMonitor pic.twitter.com/c9AGptpxtw #Rio2016 #RioOlympics2016
— Raymond Kerckhoffs (@raykerckhoffs) 6 sierpnia 2016
Na całe szczęście, akcja pirotechników nie miała żadnego wpływu na przebieg rywalizacji sportowej. Nie ucierpiał również nikt z kibiców.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Mourinho zastraszał piłkarza? "Za takie coś grożą 3 lata"