Rio 2016: afera z dopingiem w tle. Mistrz olimpijski ostro zaatakował rywala

 Redakcja
Redakcja


Horton od samego przyjazdu do Rio podkreślał, że jest wielkim przeciwnikiem udziału w igrzyskach olimpijskich dopingowiczów. Głownie chodziło mu o Yanga.

Taktyka Australijczyka okazała się skuteczna, ponieważ Chińczyk nie wytrzymał ciśnienia i przed startem na 400 metrów stylem dowolnym zaczął zdradzać oznaki zdenerwowania.

Polub SportowyBar na Facebooku
Inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
  • Zbyszek Stelmaszyk Zgłoś komentarz
    prawda w oczy kole dobrze żółtkowi a po drugie chinczyków mam w dupie
    • Tadam Zgłoś komentarz
      Rosja, Chiny, Niemcy, Ukraina - dopingowe mocarstwa..
      • Janusz Nossek Zgłoś komentarz
        pomógł żeńszeń , czy Mao Tse Tung?
        • Ryszard B Zgłoś komentarz
          A co na to Komitet Olimpijski !!! Tak nie można , jeżeli ujawniono doping u chińczyka dyskwalifikacja co najmniej na 10 lat - odechce się stosować dopingu - a wiadomo Chińczycy to potęga
          Czytaj całość
          w dopingu i środkach nie dozwolonych - oni wyprzedzają labolatoria około 5 lat - tyle lat winno się przechowywać próbki krwi i moczu zawodników i odbierać medale - oszustom , czas zabronić startów osobom chorującym na astmę startujących w igrzyskach zimowych i stosowania dopingu i to jawnie , tolerowane jest to przez Komitet Olimpijski !!!