Rio 2016: to nagroda za ciągłe wyrzeczenia. Sportowiec "rzucił się" na fast foody

Getty Images / David Ramos
Getty Images / David Ramos

Reprezentant Australii szybko pożegnał się z olimpijskimi zmaganiami. Słaby wynik sportowy wynagrodził sobie ucztą. Frytki, burgery, kurczak w panierce, ciastka - poszedł na całość!

W tym artykule dowiesz się o:

Sawan Serasinghe pochodzi ze Sri Lanki, ale na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro reprezentował Australię. 22-letni badmintonista grał w deblu w parze z Matthew Chauem. Igrzyska zakończyły się dla nich na fazie grupowej.

Sportowiec z jednej strony jest rozczarowany tak szybkim odpadnięciem z turnieju. Z drugiej jednak strony - po miesiącach pełnych wyrzeczeń - wreszcie odetchnął z ulgą. Dowodem na to jest zdjęcie, które zamieścił na Facebooku. Australijczyk w końcu mógł porządnie się najeść.

- Jestem rozczarowany po ostatnim meczu, bo chcieliśmy zakończyć turniej na znacznie wyższym miejscu. Nie mogę doczekać się powrotu do domu, aby poprawić się na treningach. Teraz jednak nadszedł czas na fast foody po miesiącach jedzenia zdrowych posiłków - napisał Sawan.

Na powyższym zdjęciu widzimy ogromną porcję tzw. śmieciowego jedzenia. Frytki, hamburgery, ciastka, panierowane kurczaki. Tym wszystkim Sawan Serasinghe postanowił wynagrodzić sobie miesiące ciężkich przygotowań do IO.

Opracował CYK

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: efektowny gol... bramkarza Bayernu. Neuer jak Lewandowski!

Komentarze (0)