Australijscy pływacy - Josh Palmer i Emma McKeon - zostali odsunięci od udziału w ceremonii zamknięcia igrzysk w Rio de Janeiro. Jak powiedziała mediom szefowa misji olimpijskiej zespołu z Antypodów, Kitty Chiller, para spędziła noc z wtorku na środę w jednym z klubów na Copacabanie.
Impreza pływaków przeciągnęła się do godzin porannych, ale nie powiadomili o tym fakcie żadnego z działaczy czy też trenerów.
Palmer and McKeon disciplined and banned from attending the closing ceremony after a night out and robbery in Rio https://t.co/FfogScb4BF
— smh.com.au (@smh) 18 sierpnia 2016
- Dwóch biznesmenów zadzwoniło do naszego konsulatu w Rio i przekazało informację, że Josh Palmer chodzi samotnie po plaży i wygląda na zagubionego. Okazało się, że pływak padł ofiarą napadu. Napastnik miał zmusić go do wypłacania kwoty tysiąca dolarów z bankomatu, po czym zabrał mu portfel i telefon komórkowy - zdradziła dziennikarzom Chiller.
McKeon - w czasie, kiedy jej kolega z reprezentacji został obrabowany - miała bawić się na Copacabanie w towarzystwie przyjaciół.
Podczas rywalizacji na basenie olimpijskim w Rio McKeon zdobyła cztery medale dla Australii - jeden złoty (w sztafecie 4x100 m stylem dowolnym), dwa srebrne (w sztafecie 4x100 m st. zmiennym i sztafecie 4x200 m st. dowolnym) i jeden brązowy (200 m st. dowolnym). Palmer natomiast zajął 30. miejsce w rywalizacji na dystansie 100 metrów stylem klasycznym.
Opracował PB
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: największy pechowiec sezonu. Strzelił trzy gole. Samobójcze!