W rosyjskiej ekstraklasie nie brakuje wielkich pieniędzy, dzięki czemu tamtejsze kluby stać na sprowadzanie znanych zawodników. Jedną z czołowych drużyn jest wielokrotny mistrz tego kraju Zenit Sankt Petersburg.
Zespół, który obecnie zajmuje czwarte miejsce w tabeli, mógł na początku sezonu otrzymać poważny zastrzyk gotówki.
Atrakcyjną propozycję złożyła znana sieć fast foodów. W sieci krąży list od Burger Kinga, który był skierowany do klubu. Firma zaoferowała 500 milionów rubli, a więc ok. 6,8 miliona euro.
#F7UTBOLP.. $7.486.500 ES LO Q HA OFRECIDO #BURGUERKING
— LYNNERLP (@LYNNERBSC) 2 września 2016
AL #ZENIT PARA Q SU NUEVO NOMBRE SEA ZENITBURGUERKING pic.twitter.com/LQp4yfn7FO
- Burger King chce zbliżyć się do mieszkańców Petersburga poprzez współpracę z symbolem miasta - czytamy w piśmie.
Warunek był jeden, ale za to budził ogromne kontrowersje. Drużyna z Petersburga miała zmienić nazwę na... Zenit Burger King. Kiedy kibice o tym się dowiedzieli, to w sieci wybuchła burza. Wiele wskazuje na to, że ze współpracy i lukratywnego kontraktu nici.
Sprawa zyskała międzynarodowy rozgłos. Najpierw pisały o tym rosyjskie media - m.in. lenta.ru (szczegóły tutaj) czy "Komsomolska Prawda", a następnie m.in. brytyjskie "The Sun" i "Independent", portugalski "Record" czy niemiecki portal Sport1.de.
Fani z całego świata mają jednak niezły ubaw. Niektórzy piszą, że bardziej pasowałaby zmiana nazwy na Zenit Sankt Petersburger. Inni z kolei "widzą" już kolejne sieci fast foodów w nazwach innych rosyjskich klubów.
Opracował CYK
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: nietypowy problem piłkarzy mistrza Anglii. Z samochodami