Były mistrz świata IBF w wadze lekkiej, Paul Spadafora (bilans walk 49-1-1), trafił do aresztu pod zarzutem napaści na swojego brata oraz ataku na policjantów na służbie. To już drugi przypadek w tym roku, kiedy czempion boksu z Pittsburgha wchodzi w konflikt z prawem.
Podczas sprzeczki, do której doszło w domu rodzinnym, 41-letni sportowiec (ostatnią swoją walkę stoczył w 2014 roku) sięgnął po nóż i ugodził brata w udo. Jego matka, która również padła ofiarą ataku, wezwała policję. W trakcie interwencji stróże prawa mieli spore problemy z obezwładnieniem Spadafory. Bokser rzucał w nich różnymi przedmiotami, policjanci najpierw użyli gazu pieprzowego, a gdy to nie pomogło, zostali zmuszeni do sięgnięcia po paralizator.
Gdy założyli Spadaforze kajdanki, ten zaczął im grozić. - Zabiję ich wszystkich - krzyczał do matki. Później próbował opluć funkcjonariuszy. Ci najpierw zasłonili mu twarz kapturem od swetra, a następnie założyli specjalną maskę.
Były pięściarz, który zdaniem większości ekspertów boksu zawodowego zmarnował swój ogromny talent (Spadafora zasłynął ze sparingu z Floydem Mayweatherem w 1999 roku w Las Vegas, podczas którego wyraźnie górował nad mistrzem świata), pozostanie w areszcie do rozprawy, którą sąd wyznaczył na 4 stycznia. Mógł wyjść za kaucją w wysokości 100 tys. dolarów, ale jego rodzinie nie udało się zebrać takiej kwoty.
Paul Spadafora Accused of Stabbing Brother, Assaulting Mother https://t.co/0FFbzSp3a0 #boxing pic.twitter.com/E7AyRZP8TP
— BoxingScene.com (@boxingscene) 22 grudnia 2016
W kwietniu tego roku 41-latek, będąc pod wpływem alkoholu, miał uderzyć starszą kobietę w barze, a następnie grozić użyciem noża pracownikowi jednego ze sklepów. Sprawa nie trafiła jednak do sądu.
Z kolei w 2005 roku "The Pittsburgh Kid" został skazany na dwa lata więzienia za postrzelenie swojej ówczesnej partnerki, ciężarnej Nadine Russo.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: to walka roku? Padł, ale odpowiedział nokautem