- Jeśli nie spełniam twoich oczekiwań - nie obrażaj się. Przecież to są twoje oczekiwania, a nie moje obietnice - przez ponad trzy miesiące wpis o tej treści widniał na górze strony profilowej Justyny Kowalczyk na Twitterze. Teraz polska sportsmenka postanowiła zmienić swoje motto.
- Nie jestem ideałem i nie próbuję nim być, ale nikt nie będzie mi mówił jak i gdzie mam biec - napisała Kowalczyk w poniedziałkowy wieczór (pisownia oryginalna).
Nie jestem ideałem i nie próbuję nim być, ale nikt nie będzie mi mówił jak i gdzie mam biecpic.twitter.com/kSvWLMPzEh
— Justyna Kowalczyk (@JuiceKowalczyk) 16 stycznia 2017
W komentarzu pod zdjęciem, na którym widzimy ją podczas zawodów w Szklarskiej Porębie, dwukrotna mistrzyni olimpijska wyjaśniła, że użyła metafory. Jej słowa nie są bynajmniej buntem przeciwko trenerowi Aleksandrowi Wierietielnemu.
- Oczywiście na to gdzie i jak biegam na nartach największy wpływ na Trener. I chwała mu za to - dodała przebywająca obecnie w Rosji Kowalczyk.
W swoim refleksyjnym wpisie zawodniczka z Kasiny Wielkiej prawdopodobnie zainspirowała się fragmentem utworu pt. "Sam Tego Chciałeś", którego autorem jest polski raper Kali.
- Nie jestem ideałem, nie próbuje nim być, ale nikt nie będzie mówił mi jak i gdzie mam iść - śpiewa w swojej piosence Marcin Kamil Gutkowski.
Nie ma mowy o luksusach. W takich warunkach Kowalczyk podróżowała w Rosji
Kowalczyk, która w ostatnich tygodniach startowała w zawodach niższej rangi, planuje powrót na trasy Pucharu Świata w Pjongczang (w dniach 3-5 lutego). Do startu w Korei Południowej Polka przygotowywać się będzie na trasach w Soczi.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: zawalił się dach hali. Widać uciekających zawodników