Koszykarze Washington Wizards pokonali na wyjeździe New York Knicks 106:103. Duży udział w tym zwycięstwie miał Marcin Gortat, który zdobył 16 punktów, zaliczył trzy zbiórki i jedną asystę.
W nowojorskiej hali Madison Square Garden na trybunach jak zwykle nie brakowało celebrytów. Jednym z gości specjalnych był Thierry Henry, legendarny piłkarz reprezentacji Francji, a także m.in. Arsenalu Londyn, Barcelony czy New York Red Bulls. Gortat miał okazję go poznać i zamienić z nim kilka słów. Podobny zaszczyt spotkał niedawno - po meczu Ligi Mistrzów w Londynie -Roberta Lewandowskiego.
- Jedną z zalet gry w NBA jest to, że masz okazję spotkać wielu legendarnych ludzi. Tutaj z Thierrym Henrym, jednym z najlepszych napastników wszech czasów. Poznać cię, szefie, to wielki zaszczyt - napisał polski koszykarz na Instagramie pod zdjęciem z Francuzem.
- Od dzieciństwa jestem wielkim fanem koszykówki i NBA - mówił niedawno Henry, który jako pierwszy w historii piłkarz pojawił się w... słynnej grze komputerowej "NBA 2K17".
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: ratował życie piłkarza. Dramatyczne sceny z meczu
Ciągle jest o gwiazdach...