Skandal w derbach Kopenhagi. Rywale drużyny Wilczka obrzuceni... zdechłymi szczurami

Getty Images / Sara Strandlund/EuroFootball / Na zdjęciu: kibice Broendby IF
Getty Images / Sara Strandlund/EuroFootball / Na zdjęciu: kibice Broendby IF

Podczas derbowych pojedynków pomiędzy piłkarzami Broendby i FC Kopenhaga zawsze jest gorąco. Tym razem jednak fani zespołu, w którym występuje Kamil Wilczek, posunęli się za daleko.

W tym artykule dowiesz się o:

Duńskie media donoszą, że w drugiej połowie doszło do skandalu. Gdy Ludwig Augustinsson z FC Kopenhaga miał wykonywać rzut rożny, z trybun rzucono w jego kierunku... martwe szczury.

- Gdy spotykają się Broendby i FC, atmosfera jest zawsze napięta. Grupy kibiców rzucają na murawę różne przedmioty - to nic niezwykłego. Ale w poniedziałek nie były to kubki z piwem, ani zapalniczki - pisze tabloid "BT", którego dziennikarze zastanawiają się, jakim cudem kibicom gospodarzy udało się wnieść na stadion martwe gryzonie.

Zobacz.

Skandaliczną sytuację skomentował Benjamin Verbić. Piłkarz FC odkopnął jednego szczura poza linię końcową. - Gdy na murawę rzucają piwo, to jeszcze potrafię to zrozumieć. Ale martwe szczury to już gruba przesada - powiedział zawodnik FC Kopenhaga.

Trener jego zespołu Stale Solbakken dodał, że sprawie powinna przyjrzeć się komisja dyscyplinarna ligi i zaapelował o ukaranie klubu Kamila Wilczka.

Skandaliczna akcja fanów Broendby nie zdekoncentrowała ekipy gości, która wygrała derby 1:0 po golu Verbicia (Wilczek grał do 74. minuty).

Po 29 kolejkach FC Kopenhaga prowadzi w tabeli ligi duńskiej, z 71 punktami na koncie. Broendby zajmuje drugie miejsce, ale ma aż 13 "oczek" mniej.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: gwiazdor UFC rozkleił się po porażce. Zobacz wzruszający moment

Źródło artykułu: