41-letni Oscar Grana trafił na pierwsze strony hiszpańskich dzienników. Utytułowany kajakarz, który służy w policji w miejscowości Pontevedra (w północno-zachodniej Hiszpanii), w poniedziałek (17 kwietnia) uratował życie starszej kobiecie.
Multimedalista mistrzostw świata i Europy w kajakarstwie (w rywalizacji kanadyjek dwuosobowych) w trakcie treningu na rzece Lerez zauważył w wodzie ciało kobiety. Bliscy 61-latki zgłosili wcześniej jej zaginięcie na policji. Sportowiec podpłynął bliżej tego miejsca i wyciągnął nieprzytomną kobietę z wody. Na brzegu prowadził akcję reanimacyjną do momentu przybycia służb ratowniczych.
Akcja zakończyła się powodzeniem. Kobieta trafiła do szpitala Montecelo w Pontevedrze. - Kiedy zdałem sobie sprawę, że w wodzie jest ciało, bez zastanowienia wskoczyłem do rzeki. Udało mi się wyciągnąć je na powierzchnię i dopłynąć do brzegu - powiedział hiszpańskim mediom trzykrotny złoty medalista mistrzostw świata w kajakarstwie (w latach 2010, 2012 i 2013).
Oscar Graña, triple campeón mundial de piragüísmo... y héroe: salva de morir ahogada a una mujer en Pontevedra https://t.co/jWzFFLwPKP pic.twitter.com/IPdSSLzLXQ
— Antena3Noticias (@A3Noticias) 17 kwietnia 2017
Grana nie czuje się bohaterem i nie uważa, że dokonał czegoś niezwykłego. Kiedy reanimował 61-latkę, przed oczami cały czas miał twarz innej kobiety, której - w bardzo podobnych okolicznościach - uratował życie w 2015 roku!
- Drugi raz ratowałem tonącego człowieka. Mówią, że jestem bohaterem, ale nie uważam tak. Naturalnym odruchem jest niesienie pomocy innym. Za trzecim razem zrobię dokładnie to samo - przyznał w rozmowie z dziennikarzami.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Chalidow już ma następcę. Tak ćwiczył z 4-letnim synem