"Kamil Glik jest fenomenem nie tylko na boisku. Zna włoski, angielski, hiszpański i podstawy francuskiego. Wszystkiego nauczył się sam" - napisał we wtorek na Twitterze Łukasz Wiśniowski z kanału "Łączy nas piłka".
Na wpis zareagował Radosław Rzeźnikiewicz z kartofliska.pl i zapytał, czy piłkarz reprezentacji Polski "zna również łacinę". Wtedy do dyskusji włączy się główny zainteresowany i wypalił z "grubej rury".
"Każdy, kto grał w klasie okręgowej, zna podstawy tego szlachetnego języka" - rzucił żartem Glik, mając na myśli popularne na boiskach niższych lig (zresztą nie tylko!) przekleństwa.
Przypomnijmy, że zawodnik AS Monaco jako 16-latek krótko występował na zasadzie wypożyczenia w Silesii Lubomia z okręgówki.
@kartofliska @LukaszWisniowsk Kazdy kto gral w klasie okregowej zna podstawy tego szlachetnego jezyka:)
— Kamil Glik (@kamilglik25) May 16, 2017
ZOBACZ WIDEO MPPK jednak bez obcokrajowców?
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)