"45 min..." - taki zagadkowy wpis na 3 kwadranse przed zamknięciem okienka transferowego dodał na swoim profilu Kamil Grosicki. Reprezentant Polski, po spadku z Hull City, chciał wrócić do Premier League i do ostatnich godzin spekulowano o możliwych przenosinach skrzydłowego.
Wpis "Grosika" przykuł uwagę internautów, ale zawodnik został szybko zgaszony przez... swojego kolegę z Hull, Davida Meylera.
45 minutes for what? Your not going anywhere Turbo. Go to bed.
— David Meyler (@DavidMeyler7) 31 sierpnia 2017
"45 minut do czego? Nigdzie nie idziesz Turbo. Idź spać" - napisał Irlandczyk. Jego komentarz w niecałą godzinę polubiło 3 tys. internautów. Jak się okazało - pomocnik spadkowicza z Premier League miał rację. Okienko w Anglii zostało zamknięte, a Grosicki pozostał w Hull.
Po chwili Meyler dodał jeszcze jeden zabawny wpis ("Pozostało 29 minut... domyślam się, że już głęboko śpisz").
29 minutes left now @GrosickiKamil I imagine your fast asleep by now
— David Meyler (@DavidMeyler7) 31 sierpnia 2017
Sam Grosicki pożegnał się z fanami tuż po północy, jako zawodnik Hull:
Dobranoc
— TurboGrosik (@GrosickiKamil) 31 sierpnia 2017
"Grosik" jest przyzwyczajony do transferów w ostatnich godzinach okienka. Równo rok temu wsiadł na pokład prywatnego samolotu i poleciał do Anglii. Tam był już praktycznie dogadany z Burnley co do transferu do jego wymarzonej Premier League, ale w ostatniej chwili transakcja nie doszła do skutku. Pół roku później, również w ostatniej chwili, trafił do Hull City.
ZOBACZ WIDEO: Arkadiusz Onyszko: Duńczycy mówią, że to ich ostatnia szansa
Mamy potencjal.