W czwartek funkcjonariusze graniczni na lotnisku w Brisbane odkryli w bagażu podręcznym byłego zawodnika NBA psa o rasie buldog amerykański.
Przepisy australijskie są w tej kwestii bardzo restrykcyjne. Aby zapobiec przenoszeniu infekcji przez zwierzęta, obowiązuje kwarantanna. W przypadku Lamara Pattersona nie będzie mowy o taryfie ulgowej. Jego buldog ma zostać poddany kwarantannie i jeszcze w piątek zostanie wysłany z powrotem do USA.
Klub już wydał oświadczenie, w którym poinformował, że większość piątkowego poranka Patterson spędził na rozmowie z urzędnikami. Prawdopodobnie tłumaczył się dlaczego przewoził psa w bagażu podręcznym i być może próbował przekonać władze Brisbane do zmiany decyzji, żeby nie deportowali jego pupila.
Według "BBC" w pierwszej części lotniczej podróży do Australii koszykarz miał zezwolenie na podróżowanie z psem. Później, już z Los Angeles do Brisbane, Amerykanin miał nie zostać poinformowany, że nie może podróżować z psem.
W przeszłości Lamar Patterson reprezentował barwy Atlanta Hawks, występującego w NBA. Później grał między innymi w lidze włoskiej oraz chińskiej. Teraz zdecydował się podpisać kontrakt z australijskim klubem.
ZOBACZ WIDEO Napoli cudem uratowało remis. Przeciętny mecz Polaków [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]