O ambitnym 75-latku z Egiptu napisał serwis internetowy fakt.pl, powołując się na portal 24ur.com. Bohater tekstu Ezzeldin Bahader od szóstego roku życia grał w piłkę nożną. Z biegiem czasu zaczynał to robić z coraz większym zaangażowaniem. Ostatecznie jednak wielkiej kariery w roli napastnika nie zrobił. Dał sobie spokój z futbolem i został ekspertem w dziedzinie uprawy ziemi.
W podeszłym wieku Egipcjanin postanowił przywołać dawną miłość. W ubiegłym roku dokonał rejestracji w Egipskim Związku Piłki Nożnej i rozpoczął poszukiwania klubu. Łatwo nie było, ale ostatecznie znalazł zespół, który postanowił przyjąć go w swoje szeregi. W październiku związał się z egipskim trzecioligowcem.
- Dlaczego zawodnicy przechodzą na emeryturę w wieku 35 lat? Śmiało mogliby grać dłużej, trenować i czerpać z tego satysfakcję - twierdzi Bahader podczas rozmowy z 24ur.com.
ZOBACZ WIDEO: PKO Ekstraklasa. Kibice wyrozumiali wobec korupcyjnych grzechów Cracovii. "Ukarać, ale nie zniszczyć"
75-latek trenuje z drużyną i indywidualnie. Przygotowuje się do startu ligi, której inauguracja została zaplanowana na początek marca. Jeśli rozegra dwa mecze, zostanie wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa, jako najstarszy profesjonalny piłkarz na świecie.
- Nie chodzi tylko o to, żeby zostać najstarszym piłkarzem na świecie. Chcę też dobrze grać. Jeśli będę najstarszym zawodnikiem, a moja gra będzie słaba, to wówczas pobicie rekordu nie przyniesie mi pełnej satysfakcji - komentuje wyjątkowy Egipcjanin.
Póki co rekord we wspomnianej kategorii należy do Izaaka Hadżdżika z Izraela, który grał w rozgrywkach ligowych w wieku 73 lat. Czas pokaże, czy Ezzeldin Bahader zdoła go pobić.
Zobacz także:
- Krzysztof Piątek pokazał zdjęcie sprzed treningu. Znalazł czas dla kibica
- Artur Szpilka wierny swojej partnerce. Są razem już dziewięć lat