Bardzo pechowy występ Krystiana Bielika miał miejsce 13 stycznia 2020 roku. Wówczas jego zespół Derby County mierzył się z Tottenhamem Hotspur w Premier League 2 (drużyny do lat 23). W trakcie tego pojedynku Polak niszczęśliwie upadł, co poskutkowało groźnym urazem.
Bielik zerwał więzadło krzyżowe w kolanie i musiał długo pauzować. Konieczna była operacja, a później żmudna rehabilitacja. Już jakiś czas temu docierały do nas pozytywne informacje od naszego piłkarza - w połowie marca pokazał, jak twardo szlifuje formę na siłowni.
Teraz natomiast poszedł już krok dalej. Wyszedł prawdopodobnie na przydomowy ogród i zaczął podbijać futbolówkę, czym pochwalił się w mediach społecznościowych. Na podstawie tego krótkiego materiału można ocenić, że kontuzja to już dla niego historia.
Za pośrednictwem Instagrama Bielik przekazał, że tęskni za futbolem. Nic w tym dziwnego, bo przecież miał długi odpoczynek. Obecnie natomiast musi wyczekiwać aż koronawirus odpuści i wrócą piłkarskie zmagania.
Czytaj także:
- PKO Ekstraklasa. Arkadiusz Malarz: Teraz każdy dzień jest taki sam
- Cięcia płac w PZPN
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Trudna sytuacja finansowa polskich klubów. Wznowienie rozgrywek rozwiąże sporo problemów