- Proponowałem już to na Twitterze, nikt nie wziął tego na poważnie: z chęcią bym się z nim sprawdził. Jak on bierze milion, niech da mi pół z tego, dogadamy się i podpiszemy kontrakt - powiedział w "Kanale Sportowym" Łukasz Gikiewicz, rzucając wyzwanie Marcinowi Najmanowi.
Dodał, że podziwia zawodnika Fame MMA. Nie chodzi jednak o jego walory sportowe. - Każdy by chciał nic nie robić, robić z siebie błazna i zarabiać miliony - zażartował napastnik jordańskiego Al-Faisaly FC.
- Nie patrzę na niego jak na Cristiano Ronaldo, bo ciężko pracuje. Chodzi o to, że nic nie robi, a mega zarabia. Za to szacunek. Ludzie chcą podpisywać z nim umowy i brać go na eventy, a gość odklepuje przed walką. Dla mnie to jest fenomen i biję mu brawo - stwierdził Gikiewicz.
Wracając do wyzwania rzuconego Najmanowi, dotarło ono już do adresata. Zawodnik Fame MMA w krótkim wideo na Facebooku odpowiedział na propozycję piłkarza.
- Bardzo szybko i konkretnie: zgadzam się, wyzwanie przyjmuję. Proszę o podanie terminu: gdzie i kiedy. Tylko bardzo konkretnie - przekazał Najman, uprzednio drwiąc z nazwiska Gikiewicza.
Zobacz też:
Zbigniew Boniek dołączył do #hot16Challenge2. Marcin Najman nieźle się zdziwi!
Fame MMA. Marcin Najman przygotowuje się do kolejnego pojedynku. Trenuje z zawodnikiem kickboxingu
ZOBACZ WIDEO: Klatka po klatce (online). Akop Szostak trafi do FAME MMA? "To bardzo sympatyczni goście"