Serie A. Tak Cristiano Ronaldo walczy z koronawirusem

PAP/EPA / Niviere David/ABACAPRESS.COM / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo
PAP/EPA / Niviere David/ABACAPRESS.COM / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo

W swoim domu w Turynie Cristiano Ronaldo przechodzi kwarantannę po tym, jak potwierdzono u niego zakażenie koronawirusem. Portugalczyk nie ma poważnych objawów, ale wzmacnia swój organizm. Sprawdź jak.

W tym artykule dowiesz się o:

We wtorek, na dzień przed meczem Portugalia - Szwecja (3:0) w 4. kolejce Ligi Narodów UEFA, okazało się, że Cristiano Ronaldo jest zakażony koronawirusem. Jeden z najlepszych piłkarzy na świecie rozpoczął kwarantannę i został odizolowany od kolegów z reprezentacji.

Później piłkarz samolotem medycznym poleciał do swojego domu w Turynie, gdzie dalej przechodzi kwarantannę. Włoski minister sportu zarzucił 35-latkowi, że złamał przepisy sanitarne, ale piłkarz Juventusu zdecydowanie zaprzeczył tym słowom (więcej TUTAJ).

Pewne jest jedno, Ronaldo nie zakończył jeszcze kwarantanny i mimo że przechodzi koronawirusa bezobjawowo, musi być odizolowany od reszty kolegów z zespołu. Portugalczyk spędza zatem czas w domu, ale stara się wzmacniać swój organizm.

W związku z tym, w sobotę Ronaldo pozwolił sobie na sesję w saunie. Taką aktywnością piłkarz pochwalił się swoim fanom za pośrednictwem mediów społecznościowych. "Witamina C i D" - tak podpisał zdjęcie z sauny popularny CR7.

Cristiano Ronaldo w domowej saunie. Fot. Instagram
Cristiano Ronaldo w domowej saunie. Fot. Instagram

W sobotni wieczór Cristiano Ronaldo na pewno usiądzie przed telewizorem, żeby obejrzeć mecz Juventusu. Bez Portugalczyka w składzie mistrzowie Włoch zmierzą się na wyjeździe z Crotone w 4. kolejce Serie A (20:45). Wciąż nie wiadomo czy CR7 będzie mógł dołączyć do Starej Damy na wtorkowy mecz z Dynamem Kijów w 1. kolejce Ligi Mistrzów.

Czytaj także: koronawirus nie przeszkadza Cristiano Ronaldo. Portugalczyk podtrzymuje formę

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ekspert krytycznie o zamknięciu stadionów. "Takie gwałtowne restrykcje są przesadą"

Źródło artykułu: