Arkadiusz Milik do końca sezonu ma ważną umowę z SSC Napoli. W barwach tego klubu już może nie zagrać. Polak nie chciał przedłużyć kontraktu, latem nie udało mu się znaleźć nowego klubu. Gennaro Gattuso odstawił go od składu w Serie A oraz Lidze Europy.
Polak trenuje jednak z zespołem, tylko po prostu nie jeździ na mecze. Na razie nic nie może z tym zrobić, dlatego po prostu robi swoje i pracuje nad tym, by nie wypaść z formy.
Na Instagramie zamieścił fotkę ze swojego tarasu, na której widać, że wygrzewa się w promieniach słońca w obecności pupila. Fotkę zrobiła partnerka piłkarza, Jessica Ziółek, do czego przyznała się w komentarzach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Piękna bramka w Dębicy. Tak strzelają w III lidze
Kibice od razu zareagowali komentarzami na to zdjęcie. "Arek, proszę wracaj do drużyny", "Wracaj szefie", "Mam nadzieję, że trafisz do Evertonu, tam cię docenimy", "Spróbuj przeprosić Gattuso i wracaj" - komentują i radzą kibice.
Są też jednak tacy, którzy reagują negatywnie na wszystko, co w swoich social mediach zamieści polski napastnik. "Czekaliśmy na ciebie po dwóch kontuzjach? A ty co? Słońce i pies?", "Kiedy zamierzasz odejść?" - piszą. Polak nie ma póki co większego wyboru, więc po prostu wykonuje swoją pracę na treningach.
Parawanu nie ma, ale też jest zaje******
— Arkadiusz Milik (@arekmilik9) November 3, 2020
Dopo gli allenamenti... mi dedico a lui
After training...my time is for pic.twitter.com/pmFjSUWACx
Czytaj też:
La Liga. Ostra wymiana zdań pomiędzy Setienem i Messim. "Wiesz, gdzie są drzwi"
Reprezentacja Polski. Arkadiusz Milik: Trochę pocierpię, ale wytrzymam