Idiotyczne zachowanie zawodnika MMA. Skoczył na główkę do stawu i wylądował u lekarza

Instagram / instagram.com/merab.dvalishvili/ / Merab Dvalishvili wskakuje do zamarzniętego stawu
Instagram / instagram.com/merab.dvalishvili/ / Merab Dvalishvili wskakuje do zamarzniętego stawu

Gruziński zawodnik UFC Merab Dvalishvili postanowił wskoczyć na główkę do zamarzniętego stawu. Z wody wyszedł zakrwawiony i musiał udać się do lekarza na szycie.

W tym artykule dowiesz się o:

"Pomyślałem, że to wspaniały dzień na trening i bieganie w parku. Potem zobaczyłem staw. Myślałem, że na wodzie leży śnieg, ale okazało się, że był tam lód i wystające gałęzie drzew. Jak tylko się uderzyłem w lód poczułem rozcięcie na skórze. Ale to nie było aż tak bolesne jak samo jej zszywanie. Teraz wszystko jest dobrze... czuję się świetnie" - napisał w mediach społecznościowych zawodnik MMA, Merab Dvalishvili.

Do wpisu Gruzin dołączył wideo z całego zdarzenia. Widać jak 30-latek rozbiera się do szortów, żegna i skacze na główkę do stawu. Zawodnik MMA rozkruszył trochę lodu po czym złapał się za głowę i wrócił na brzeg (zobacz niżej, pierwsze nagranie). W następnych filmach Dvalishvili wraca z treningu z zakrwawioną twarzą. - Co za głupi wypadek - mówi. Nagrał też moment zszywania skóry na głowie.

Co ciekawe, Dvalishvili wrócił nad staw następnego dnia. Miał założony kask i rękawice bokserskie. Najpierw wszedł na przybrzeżne drzewo i uderzał w lód, a następnie zanurzał się w lodowatej wodzie. Tym razem na skok na główkę się nie zdecydował (zobacz niżej, drugie nagranie).

"Wczoraj popełniłem błąd, nie jestem szaleńcem, by robić drugą rundę, a to tylko żart" - podpisał następne filmiki Dvalishvili.

30-letni Gruzin karierę w MMA rozpoczął w 2014 roku. Jego bilans to 12 zwycięstw i 4 porażki. W największej organizacji na świecie, UFC, zadebiutował 3 lata później. W dwóch pierwszych walkach musiał uznać wyższość przeciwników, ale obecnie ma passę 5 wygranych z rzędu i plasuje się na 12. miejscu w rankingu UFC kategorii koguciej.

W Polsce głośnym echem odbiło się też morsowanie Artura Szpilki. Pięściarz skoczył do jeziora, wpłynął pod lód i przez kilka sekund się nie wynurzał (zobacz TUTAJ).

Czytaj teżSzpilka zabrał głos po skoku do przerębla. "Ludzie pierd*** głupoty"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: trochę wolnego miejsca, mata, ręcznik... Tak trenuje znana trenerka

Komentarze (3)
Wilk Morski
6.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przeca nie głowom un zarabia na życie, ino mienśniami. "Do czego panu służy głowa ? Eee..., no jem niom." 
stara pazdziochowa
6.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Myślałem, że na wodzie leży śnieg" 
avatar
WeAretheBorg
6.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
typowy gruzin, co tu wiecej dodawac