Mariusz Pudzianowski na co dzień nie tylko trenuje przed kolejnymi walkami. Ma również swoje gospodarstwo i pracuje jako rolnik. Na swoim Instagramie niejednokrotnie pokazywał jak dba o swój sad, czy pracuje podczas żniw.
W swoim gospodarstwie "Pudzian" dysponuje profesjonalnym sprzętem: ma kombajn, ciągnik, a nawet koparkę. I właśnie do koparki Pudzianowski wsiadł w środowy poranek, by pomóc kolegom.
- Siemanko. Troszeczkę trzeba powariować. Wezwali mnie chłopaki i śmiali się ze mnie, że mam wziąć tego swojego słonia wielkiego i powyrywać trochę korzeni - rozpoczął swoje nagranie z wnętrza koparki zawodnik MMA.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wakacje gwiazdy reprezentacji Polski. Widoki zapierają dech w piersiach
- Wlekę się tym słoniem ledwo, ledwo. Tak jak widzicie, osiągam szybkość ponaddźwiękową. Pobawię się znowu w krecika, ale trochę muszę przyspieszyć, bo do wieczora nie dojadę. Jest to zabawka dla dużych chłopców. Kiedyś się było małym i bawiło się koparkami w piaskownicy, a teraz z garażu wyciągnąłem 22-toniowego słonia - dodał.
Zobaczcie, jak Mariusz Pudzianowski podróżował potężnym sprzętem po polskich drogach:
Przed laty "Pudzian" zachwycał w zawodach dla najsilniejszych mężczyzn na świecie. Od wymienienia sukcesów, jakie osiągnął podczas mistrzowskich imprez strongman, może zakręcić się w głowie. Kilka razy został mistrzem świata, mistrzem Europy oraz najlepszym siłaczem w kraju.
Po zakończeniu profesjonalnej kariery jako strongman Pudzianowski pozostał przy sporcie. Od kilku lat z powodzeniem rywalizuje w oktagonie dla KSW, największej polskiej federacji MMA.