[tag=54131]
Izabela Małysz[/tag] była jedną z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd 12. edycji "Tańca z Gwiazdami". Niestety żona Adama Małysza stosunkowo szybko pożegnała się z programem, bowiem odpadła już w miniony poniedziałek. Jej przygoda z telewizyjnym show trwała jedynie cztery odcinki.
Na gorąco Izabela Małysz przyznała, iż tak naprawdę cieszy się, że w końcu będzie mogła wrócić do domu (więcej na ten temat TUTAJ). Jednak wyraźnie ta przygoda ciągle w niej siedzi. W sobotę postanowiła podsumować to czego nauczyła się w "Tańcu z Gwiazdami".
"Emocje pomału opadają, czas na podsumowania. Jednym z doświadczeń, jakie wynoszę z "Tańca z Gwiazdami", jest zrozumienie, że w tańcach towarzyskich i takim show nie tańczy się solo. Niezbędne jest wsparcie całego otoczenia. Dziękuję Ci Stefano (Terrazzino - przyp. red.) za cierpliwość, wyrozumiałość i to, czego mnie nauczyłeś... ale podziękowania i słowa uznania należą się też wszystkim z ekipy i produkcji programu TzG i samym uczestnikom, bez których nic by się nie udało... Nie sposób było uściskać i trudno teraz wymienić każdego, ale przesyłam Wam WSZYSTKIM ukłony i wyrazy wdzięczności" - napisała Izabela Małysz na Instagramie.
W ostatnim odcinku "Tańca z Gwiazdami" para Małysz-Terrazzino zatańczyła razem tango do przeboju "Believer" zespołu Imagine Dragons. Nie był to porywający występ. Najbardziej krytyczna była jurorka Iwona Pavlović, która przyznała ocenę "3" (maksymalna nota to "10"). Słabiej wypadła tylko para Łukasz Jurkowski - Wiktoria Omyła, którzy uzyskali wynik 25 pkt. Widzowie zdecydowali jednak, że to Izabela Małysz odpadła z programu.
Zobacz także: Jerzy Dudek rzucił wyzwanie internautom. Słono tego żałował
Zobacz także: Niewinność to za mało
ZOBACZ WIDEO: To jedna z najpiękniejszych WAGs świata. Tym wideo podbija internet