"Kamiszka" powróciła do oktagonu po porażce z Martą Linkiewicz przez niejednogłośną decyzję. Kolejną konkurentką Kamili Wybrańczyk była Anna Andrzejewska, która w swoim debiucie przegrała z Karoliną "Way of Blonde" Brzuszczyńską.
Wojowniczki za sobą nie przepadały. Widać to było podczas II konferencji prasowej przed galą. "Kamiszka" odniosła się do charakterystycznego głosu rywalki. Skrytykowała "Annę IFBB Pro" i zarzuciła jej stosowanie zakazanych środków.
Walka była emocjonująca. Toczyła się przede wszystkim w stójce. Obie wojowniczki były bardzo zmęczone po starciu. To za sprawą bardzo mocnych uderzeń w stójce.
Po pojedynku "Szpila" był niezadowolony ze starcia. "Kamiszka" wydawała się jednak na dość usatysfakcjonowaną.
Pojedynek potrwał pełen dystans i zakończył się przez decyzję. Sędziowie punktowali 30-27, 29-28 i 29-28 na korzyść "Anny IFBB Pro".
Andrzejewska po starciu była padnięta. Żeby udzielić wywiadu, usiadła na macie. - Ciężko mi w to uwierzyć - powiedziała zwyciężczyni.
- Nie zgadzam się z werdyktem. Nie przegrałam tej walki - odpowiedziała narzeczona Artura Szpilki. To nie spodobało się kibicom. Po pojedynku została wygwizdana!
Impreza odbywa się w trójmiejskiej Ergo Arenie. W walce wieczoru gali Fame MMA 12 zmierzą się Jacek Murański i Arkadiusz Tańcula. Poza tym w karcie walk są Kasjusz "Don Kasjo" Życiński czy Marcin Wrzosek.
Zobacz także:
-> Fame MMA 12. Mateusz Murański zapowiada ciężki nokaut w walce ojca. "Maksymalnie 60 sekund"
-> Wielka zmiana! Koniec współpracy KSW z Polsatem
-> HIGH League wraca w 2022! Wielkie plany Malika Montany
ZOBACZ WIDEO: Niewiarygodny nokaut na Białorusi. Takie skończenia to rzadkość!