Ostra reakcja polityków po decyzji Marcina Najmana. "Idiotyczny pomysł"

Oburzenie po ogłoszeniu przez Najmana miejsca gali

W czwartek Marcin Najman z dumą ogłaszał, że gala MMA-VIP 4 odbędzie się w Wieluniu. Były bokser a obecnie właściciel organizacji podpisał umowę z władzami miasta. Cena za wynajem hali w 20-tysięcznej miejscowości to 10 tysięcy złotych netto. Szybko pojawiły się pierwsze protesty.

Najpierw zareagował dziennikarz Weszło i Kanału Sportowego, Krzysztof Stanowski. Następnie wpisy w mediach społecznościowych zaczęli dodawać politycy związani z Wieluniem i regionem. Wszyscy chcą, by burmistrz Paweł Okrasa wycofał się z umowy na organizację kontrowersyjnej gali.

Swój sprzeciw wyraził reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość poseł z Wielunia, Paweł Rychlik. "Jest to niedopuszczalna, świadoma próba legalizacji półświatka odpowiedzialnego za tragedie i nieszczęścia Polaków. Wzywam Burmistrza Wielunia do natychmiastowego zerwania umowy na wynajem hali sportowej na organizacje wydarzenia, które przynosi miastu hańbę" - napisał na Facebooku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Petarda!". Dziurska zachwyciła sieć. Co za ruchy!

W ostrych słowach na organizację gali MMA-VIP 4 w Wieluniu zareagował wojewoda łódzki, Tobiasz Bocheński. "Idiotyczny pomysł, który okryje wstydem Wieluń. Panu burmistrzowi ten pomysł należy odradzić" - dodał na Twitterze.

Również miejscy radni są przeciwni organizacji wydarzenia. "Wieluń jest miastem szczególnie boleśnie doświadczonym przez historię. Swoją decyzją dotyczącą wyrażenia zgody na organizację ww. gali kompromituje Pan Wieluń nie tylko w Polsce, ale i na arenie międzynarodowej" - dodała w interpelacji radna Anna Dziuba-Marzec.

Wszystko to przez kontrowersyjną współpracę Najmana z gangsterem "Słowikiem". Ten został ogłoszony przez byłego boksera "bossem" organizacji MMA-VIP. Przypomnijmy, że wcześniej z umowy wycofały się Kielce.

Czytaj także:
Najman znalazł miasto, w którym zorganizuje MMA-VIP 4
Tomasz Narkun o negatywnych komentarzach. "Wielu ludzi żywi się czyimś potknięciem"