Gwiazdor Fame MMA wróci do KSW? "To nie jest kwestia finansowa"

Marcin Prymek, menadżer Normana Parke'a, zdradził, że federacja KSW nie jest zainteresowana zakontraktowaniem jego klienta. "Nie żywimy do nich urazy" - mówi.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Życiński i Parke tuż przed ogłoszeniem werdyktu na Fame MMA 10 Materiały prasowe / Fame MMA / Życiński i Parke tuż przed ogłoszeniem werdyktu na Fame MMA 10
W sobotę, 26 marca, Fame MMA zorganizuje galę nr 13. z udziałem celebrytów. Jedną z największych gwiazd imprezy w Gliwicach będzie Norman Parke. Jego rywalem będzie Paweł "Popek" Mikołajuw.

Gwiazdor Fame MMA w wywiadzie dla kanału "MMA-bądź na bieżąco" w serwisie YouTube zdradził, że obecnie nie ma tematu jego powrotu do KSW. Były mistrz brytyjskiej organizacji Cage Contender w wadze lekkiej debiutował w największej polskiej organizacji MMA w maju 2017 r., kiedy przegrał pojedynek z Mateuszem Gamrotem podczas KSW 39.

- Nie są zainteresowani Normanem. Miałem ostatnio okazję rozmawiać z nimi. Norman ma do nich uraz, który byłby w stanie przełknąć, ale oni chyba nie mają chęci współpracy, ani ochoty na to - powiedział menadżer byłego wojownika UFC (w latach 2012-16), Marcin Prymek.

ZOBACZ WIDEO: Skandaliczna decyzja sędziów na gali Tymex Boxing Night 20. "Jestem strasznie zbulwersowany"

- To nie jest kwestia finansowa, a bardziej kwestia wszystkich tych okoliczności, które miały miejsce. To niej jest tak, że my nie chcemy z nimi rozmawiać. Nie żywimy do nich urazy. Skoro nie chcą współpracować, to też się im nie narzucamy - podkreślił agent północnoirlandzkiego zawodnika MMA.

Parke zakończył współpracę z organizacją KSW z powodu konfliktu z Martinem Lewandowskim. "Siemka fani, pytaliście mnie, kiedy zawalczę dla KSW ponownie… Po pierwsze, nie jestem pewny czy to się wydarzy, ponieważ Martin jest mi winny pieniądze, nawet część z nich nie została mi zwrócona" - napisał w mediach społecznościowych.

- Tyle szans, ile już zdążył wykorzystać i takiej dobrej woli z naszej strony, że naprawdę mam go kompletnie poza głową, jeżeli chodzi o jakieś ciekawe zestawienia. Nie jest to zawodnik, na którym można tak naprawdę jakoś opierać budowanie jakiejkolwiek dywizji, bo jest po prostu niestabilny - odpowiedział w jednym z wywiadów Lewandowski.

Zobacz:
"Popek" grozi rywalowi przed walką na Fame MMA. Użył wulgarnych słów!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×