W tym artykule dowiesz się o:
Połączyło ich uczucie i... tenis
Oboje się kochają, oboje uprawiają - zawodowo - tą samą dyscyplinę sportu. Katie Boulter i Alex de Minaur doskonale się rozumieją i wspierają. - Jestem nią zafascynowany - mówi tenisista.
Pełne zrozumienie
Ona nie "pozostaje dłużna" w takich słowach. Jest szczęśliwa, że ma partnera, który doskonale rozumie wszystko, co dzieje się w jej życiu bo... sam ma dokładnie to samo.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: miss mundialu nie daje o sobie zapomnieć. Co za zdjęcia!
Co za wyznanie!
- Niewielu ludzi to ma. Posiadanie tego rodzaju połączenia, w którym wiemy nawzajem, przez co przechodzimy, znamy upadki i wzloty, jest bardzo pocieszające. Mam szczęście, że go mam - przyznała w jednym z wywiadów.
Jeden, mały "problem"
W całym tym "raju" jest jednak i rysa na szkle. Jaka? - Myślę, że oboje wolelibyśmy, abyśmy nie uprawiali tego samego sportu, bo w ten sposób prawdopodobnie moglibyśmy się częściej widywać - przyznał de Minaur.
Pomógł w kryzysowych momentach
26-latka miała w swojej karierze małe zakręty i kontuzje, które hamowały jej rozwój. Wtedy kluczową rolę odegrał właśnie jej ukochany. - Był dla mnie naprawdę dużym wsparciem w trudnych chwilach - wyznała.
Walczy o marzenia
Brytyjka nie ma wielkich osiągnięć na tenisowym korcie, ale próbuje i walczy o swoje. W rankingu WTA najwyżej sklasyfikowana była na 82. miejscu, a jej największym sukcesem bez dwóch zdań jest finał juniorskiego Australian Open 2014 w grze podwójnej.