Tenis dał jej szczęście i miłość. To dla niej stracił głowę Alex de Minaur

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W tenisowym świecie rzadko spotyka się pary. Tutaj mamy wyjątek. - Mam szczęście, że go mam - przyznała Katie Boulter, która tworzy udany i szczęśliwy związek z Aleksem de Minaurem.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 6

Połączyło ich uczucie i... tenis

Oboje się kochają, oboje uprawiają - zawodowo - tą samą dyscyplinę sportu. Katie Boulter i Alex de Minaur doskonale się rozumieją i wspierają. - Jestem nią zafascynowany - mówi tenisista.

2
/ 6

Pełne zrozumienie

Ona nie "pozostaje dłużna" w takich słowach. Jest szczęśliwa, że ma partnera, który doskonale rozumie wszystko, co dzieje się w jej życiu bo... sam ma dokładnie to samo.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: miss mundialu nie daje o sobie zapomnieć. Co za zdjęcia!

3
/ 6

Co za wyznanie!

- Niewielu ludzi to ma. Posiadanie tego rodzaju połączenia, w którym wiemy nawzajem, przez co przechodzimy, znamy upadki i wzloty, jest bardzo pocieszające. Mam szczęście, że go mam - przyznała w jednym z wywiadów.

4
/ 6

Jeden, mały "problem"

W całym tym "raju" jest jednak i rysa na szkle. Jaka? - Myślę, że oboje wolelibyśmy, abyśmy nie uprawiali tego samego sportu, bo w ten sposób prawdopodobnie moglibyśmy się częściej widywać - przyznał de Minaur.

5
/ 6

Pomógł w kryzysowych momentach

26-latka miała w swojej karierze małe zakręty i kontuzje, które hamowały jej rozwój. Wtedy kluczową rolę odegrał właśnie jej ukochany. - Był dla mnie naprawdę dużym wsparciem w trudnych chwilach - wyznała.

6
/ 6

Walczy o marzenia

Brytyjka nie ma wielkich osiągnięć na tenisowym korcie, ale próbuje i walczy o swoje. W rankingu WTA najwyżej sklasyfikowana była na 82. miejscu, a jej największym sukcesem bez dwóch zdań jest finał juniorskiego Australian Open 2014 w grze podwójnej.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)