Kibicom będzie jej brakowało. Piękna gimnastyczka z USA zakończyła karierę
Mistrzyni olimpijska z Londynu, McKayla Maroney, postanowiła przejść na sportową emeryturę. Amerykańska gimnastyczka zdradziła, że do takiej decyzji zmusiły ją problemy zdrowotne.
McKayla Maroney po raz ostatni startowała na mistrzostwach świata w 2013 roku. Potem musiała się poddać operacji kolana, która wykluczyła ją z treningów na wiele miesięcy. 20-latka przez ten okres często narzekała na jakieś problemy ze zdrowiem, a lekarze nie potrafili jej pomóc.
- Chodziłam od lekarza do lekarza, przeszłam wiele testów krwi. A mimo to nikt nie potrafił mi pomóc. Ciągle czułam się zmęczona, nie chciało mi się wstawać z łóżka. To doprowadzało mnie do depresji - zdradziła na łamach magazynu "Gymnastics".
Maroney bardzo chciała jechać na igrzyska w Rio, ale w końcu straciła zapał do pracy i postanowiła się poddać. - Nie będę już startować w zawodach - zapowiedziała. Niewykluczone, że będzie ją można za to zobaczyć w "Tańcu z Gwiazdami", bo rozważa start w tym popularnym telewizyjnym show.
Amerykańska gimnastyczka w swojej dyscyplinie wygrała praktycznie wszystko - złoty i srebrny medal olimpijski, trzy tytuły mistrza świata oraz trzy triumfy w mistrzostwach USA.
Po igrzyskach w Londynie nazywano ją "królową jednego zdjęcia". A to dzięki fotografii, na której "złapano" jej obrażoną minę po przegranej walce o złoto w konkurencji skoków kobiet (patrz zdjęcie nr 2).
Trzeba dodać, że Maroney to nie tylko utalentowana sportsmenka, ale również piękna kobieta.
Kliknij dalej, aby zobaczyć jej zdjęcia.
-
Paweł - słowo Boże Zgłoś komentarzto królestwo Szatana!!! Droga do piekła i wiecznego potępienia pełna bezwstydu i zgorszenia szeroko otwarta!! Zastanów się jaka jest twoja droga??? Wybierasz Zło czy wybierasz Boga???