W tym artykule dowiesz się o:
Posted by Mateusz Kieliszkowski on 11 marca 2014
W amerykańskiej miejscowości Columbus (stan Ohio) zakończyła się kolejna edycja Arnold Classic Festival. Jego organizatorem jest słynny Arnold Schwarzenegger.
W konkurencji strongmanów startował następca Mariusza Pudzianowskiego, Mateusz Kieliszkowski. W zeszłym roku zajął trzecie miejsce w tych prestiżowych zawodach. Tym razem jednak nie udało mu się uplasować na podium.
Polski zawodnik zajął najbardziej nielubianą przez sportowców czwartą lokatę. Do miejsca na "pudle" zabrakło mu zaledwie 2,5 pkt. Zadecydował o tym słaby występ w pierwszej konkurencji.
Nie ma medalu, ale Kieliszkowski nie wraca do kraju z pustymi rękami. Za swój występ następca Pudziana otrzymał nagrodę w wysokości 12 tysięcy dolarów.
Zobaczcie, jak spisywał się w poszczególnych konkurencjach.
W pierwszej rundzie strongmani rywalizowali w martwym ciągu. To właśnie ta runda zadecydowała o tym, że Kieliszkowski nie stanął na podium.
Polski zawodnik z wynikiem 361 kg zajął dopiero dziewiąte miejsce i zdobył zaledwie dwa punkty do klasyfikacji generalnej.
Konkurencję wygrał Eddie Hall, który zdołał dźwignąć 465 kg.
Kieliszkowski dużo lepiej zaprezentował się w kolejnej konkurencji - wyciskaniu belki. Co prawda ani razu nie zrobił pełnego podrzutu nad głowę, ale sześć raz uniósł belkę na klatkę piersiową, co wystarczyło, aby zająć trzecie miejsce i zgarnąć 7,5 pkt.
Zydrunas Savickas był w tej rywalizacji nie do pokonania. Słynny Litwin podniósł drewnianą belkę nad głowę cztery razy i cieszył się z pierwszego miejsca.
W trzeciej konkurencji (podnoszenie hantla cyrkowego) Kieliszkowski zaliczył swój najlepszy występ. Następca Pudzianowskiego dźwignął nad głowę 136-kilogramowy ciężarek dwa razy.
Lepszy od polskiego strongmana był tylko Brian Shaw, który zrobił to trzykrotnie.
W spacerze buszmena Kieliszkowski zaprezentował się równie dobrze. Najlepszy polski strongman został sklasyfikowany na trzeciej pozycji, z czasem 17,72 s.
Shaw w tej konkurencji nie miał sobie równych. Zajął pierwsze miejsce z czasem 8,9 s. Drugi był Savickas (16,5 s).
Przed ostatnią konkurencją (przenoszenie nosidła z drewna) Kieliszkowski tracił do trzeciego w "generalce" Vytatusa Lalasa tylko pół punktu. Nie udało mu się jednak odrobić tej różnicy.
Polak zajął czwartą lokatę (Lalas był drugi) z wynikiem 16,16 s. Wygrał Savickas (13.0 s).
Dzięki zwycięstwu w ostatniej konkurencji Savickas zapewnił sobie triumf w klasyfikacji końcowej (42 punkty). Dla Litwina to był ósmy złoty medal na Arnold Classic Festival.
Drugie miejsce zajął Shaw, a trzeci był Lalas.
Opracował PS
[b]Zobacz wideo: Marcin Gortat po "polskiej nocy" w NBA.
{"id":"","title":"","signature":""}
[/b]