Basen, wspaniałe widoki, skydiving. John Terry szaleje na wakacjach w Dubaju

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kapitan Chelsea Londyn wykorzystał przerwę dla kadry na kilkudniowy wyjazd z rodziną do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Brytyjskie media nie kryją jednak zaskoczenia zachowaniem słynnego piłkarza.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 5

35-letni John Terry nie występuje w reprezentacji Anglii od września 2012 roku. Obrońca "The Blues", który w barwach narodowych rozegrał 78 meczów, twierdzi, że rezygnacja z gry w kadrze pozwala mu na utrzymanie wysokiej formy w klubie.

2
/ 5

- Nie muszę już grać w reprezentacji, więc zawsze jest kilka dni w roku więcej na odpoczynek - przekonuje gwiazdor londyńskiej Chelsea.

Marcową przerwę w rozgrywkach ligowych (w tym czasie gra kadra narodowa) Terry postanowił wykorzystać na wypad z rodziną do Dubaju (na zdjęciu widok z pokoju hotelowego, w którym mieszka Anglik). W ZEA piłkarz z Londynu stawia na aktywny relaks.

3
/ 5

Na swoim koncie na Instagramie Terry zamieścił film, na którym widzimy go podczas gry w piłkę na basenie.

Sportowcowi towarzyszy jego 10-letni syn Georgie, który świetnie radzi sobie w podbijaniu piłki głową. Podczas pobytu w Dubaju legendarny futbolista dał się również namówić na sporty ekstremalne!

4
/ 5

Terry wrzucił do sieci zdjęcie ze swojej próby... podniebnego "nurkowania".

- Skydiving w Dubaju. Co za cudowne doświadczenie i świetny widok na Palm (luksusowy kompleks hotelowy w Dubaju - przyp. red.) - napisał w opisie zdjęcia kapitan Chelsea.

Zachowanie piłkarza spotkało się jednak z krytyką mediów na Wyspach Brytyjskich.

5
/ 5

- John Terry bawi się świetnie w Dubaju, ale czy skydiving jest dozwolony w jego kontrakcie z Chelsea? - zastanawia się portal 101 Great Goals.

Suchej nitki na graczu "The Blues" nie zostawiają też internauci. - Lot w dół Terry'ego podczas podniebnego "nurkowania" przypomina upadek Chelsea w obecnym sezonie Premier League (drużyna ze Stamford Bridge aktualnie zajmuje dopiero 10. pozycję w tabeli ligi angielskiej - przyp. red.) - komentują fani futbolu na Wyspach.

Opracował PB

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
zgłoś błądZgłoś błąd w treści
Komentarze (0)