Ciężko chorował, w jego domu rozgrywał się dramat. Mija 27 lat od śmierci legendy boksu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Wydał 4 miliony dolarów na zabawę, jeździł różowym Cadillakiem, kobiety go kochały, a w ringu seryjnie nokautował przeciwników. Sugar Ray Robinson do dziś uważany jest przez niektórych za boksera wszech czasów.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 8

12 kwietnia mija 27 lat od śmierci Sugar Raya Robinsona, uznawanego przez wielu ekspertów za najlepszego boksera w dziejach bez podziału na kategorie wagowe.

Amerykański pięściarz walczył na zawodowym ringu w latach 1940-1965. W tym czasie był zawodowym mistrzem świata w wadze półśredniej i pięciokrotnym mistrzem świata w wadze średniej. W sumie stoczył aż 200 (!) pojedynków, z czego 175 wygrał, 19 przegrał, 6 zremisował, a dwa uznano za nieodbyte (tzw. no contest).

Poza ringiem Sugar Ray prowadził bardzo barwne życie. Na kolejnych stronach poznacie jego wyjątkową historię.

2
/ 8

Sugar Ray Robinson przyszedł na świat 3 maja 1921 w małej miejscowości Ailey w stanie Georgia. Jako Walker Smith Jr. Gdy miał dwa lata, jego rodzice się rozwiedli. Matka zabrała go o Nowego Jorku, razem z jego starszymi siostrami - Evelyn oraz Marie (zmarła w 1959 roku).

Smith w dzieciństwie marzył, aby zostać lekarzem. Boks zawrócił mu w głowie dopiero wtedy, gdy został wyrzucony ze szkoły. Po pierwszych treningach i występach w turniejach postanowił zmienić imię i nazwisko na Ray Robinson. Pseudonim "Sugar" (tłum. cukier) wziął się ze znanego w tamtym okresie powiedzenia: "jego styl walki jest słodki jak cukier".

Młodziutki Sugar Ray nie należał do grzecznych chłopców. Działał w lokalnym gangu, w wieku 16 lat ożenił się z Marjorie Joseph, z którą miał jedno dziecko. Trzy lata późnej się rozwiódł.

3
/ 8

Na amatorskich ringach Sugar Ray nie miał sobie równych, przeszedł więc na zawodowstwo. Debiutował 4 października 1940 roku, nokautując w drugiej rundzie Joego Echevarrię. Był to początek jego dobrej passy, która zakończyła się po 40 kolejnych zwycięstwach (przegrał 6 lutego 1943 roku z Jakem LaMottą, w sumie boksował z nim sześć razy w karierze).

Po odbyciu obowiązkowej służby wojskowej Sugar Ray rozbijał kolejnych rywali. Walka o mistrzostwo świata wydawała się więc kwestią czasu. Pierwszy tytuł w kategorii półśredniej Amerykanin wywalczył 20 grudnia 1946 roku, gdy pokonał na punkty Tommy'ego Bella.

W czerwcu 1947 roku Robinson obronił tytuł po raz pierwszy, ale nie był w nastroju do świętowania. Jimmy Dolye, którego pokonał w ringu, stracił przytomność po nokaucie, a kilka godzin później zmarł w szpitalu.

4
/ 8

Sugar Ray był królem wagi półśredniej przez pięć lat. Potem panował również w kategorii średniej (w latach 1951-59).

Tylko przygody z kategorią półciężką nie mógł zaliczyć do udanych. W 1952 roku Amerykanin przegrał z Joe Maximem w 14. rundzie. Pojedynek odbywał się w strasznym upale na Yankee Stadium. W jego trakcie trzeba było wymienić sędziego, który omdlewał z gorąca.

Po tym starciu Robinson postanowił zrobić sobie przerwę w boksie. Wrócił trzy lata później i odzyskał pas mistrza świata wagi średniej.

5
/ 8

Robinson zakończył karierę 11 listopada 1965 roku. 35 lat później został przyjęty do Międzynarodowej Galerii Sław Boksu. - Mój ojciec miał nokautujący cios w obu rękach. Był prawdziwą maszyną do walki - mówił po latach syn legendarnego pięściarza, Ray Robinson Jr.

Niektórzy do dziś uważają Sugara Raya za najlepszego pięściarza wszech czasów. - Potrafił powalać rywali na deski nawet wtedy, gdy się cofał. Miał świetną pracę nóg. Nikt nie mógł równać się z szybkością jego rąk - pisał Bert Randolph Sugar z magazynu "The Ring".

Amerykanina podziwiał nawet Muhammad Ali. - Był królem, mistrzem i moim idolem - powiedział kiedyś w jednym z wywiadów legendarny mistrz świata wagi ciężkiej.

6
/ 8

W ringu Robinson był maszyną. A poza nim? Bliscy Sugar Raya twierdzą, że nigdy nie sięgał po alkohol i narkotyki ze względu na uraz z dzieciństwa (jego rodzicie rozwiedli się przez alkohol). Ale to nie oznacza, że nie lubił się zabawić.

Robinson posiadał własny klub w Harlemie, który nazywał się "Sugar Ray's". Prowadził również pralnię, sklep z bielizną i zakład fryzjerski. Na mieście nie dało się go nie zauważyć. Jeździł bowiem różowym Cadillakiem, który mocno rzucał się w oczy. Nosił markowe ciuchy. Społeczność afroamerkańska go kochała.

- Pieniądze są po to, żeby je wydawać, bawić się. W życiu zarobiłem cztery miliony dolarów i wszystko wydałem. Niczego nie żałuję. Przecież nie przegrałem tych pieniędzy w kasynie, tylko wydałem je, aby pokazać ludziom prawdziwe życie. Brałem rodzinę i znajomych na wycieczki. Pożyczałem pieniądze nieznajomym, płaciłem ich rachunki - opowiadał.

7
/ 8

Sława i pieniądze sprawiały, że do Robinsona ustawiały się kolejki kobiet. Amerykanin był żonaty trzykrotnie. Po raz pierwszy w wieku 16 lat, o czym wspominaliśmy już wcześniej. Jego drugą żoną była tancerka Edna Mae Holly, która urodziła mu syna Raya Robinsona Jr. Rozwiedli się w 1960 roku.

Pięć lat później Sugar Ray stanął na ślubnym kobiercu po raz trzeci - z Millie Wiggins Bruce. Jego syn nie przepadał za tą kobietą. Wysuwał pod jej adresem poważne oskarżenia.

Twierdził, że Millie manipuluje jego ojcem w ostatnich latach jego życia, faszerując go lekami. Kobieta miała zgotować mu prawdziwe piekło, "osaczyć" go i kontrolować.

"Nie pozwoliła mu m.in. przyjechać na pogrzeb swojej drugiej żony. Ograniczała również jego kontakty z Robinsonem Jr." - podają media za oceanem.

8
/ 8

Sugar Ray Robinson w ostatnich latach swojego życia cierpiał na chorobę Alzheimera i cukrzycę. Był przykuty do łóżka.

Zmarł 12 kwietnia 1989 roku, w wieku 67 lat. Został pochowany na cmentarzu w Inglewood w stanie Kalifornia.

Jego trzecia żona odeszła sześć lat później. Przegrała walkę z nowotworem.

Opracował PS

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)