W tym artykule dowiesz się o:
Pavel Srnicek would've been 48 today. #RIP #NUFC #PavelIsAGeordie pic.twitter.com/uO99kKZlA9
— Newcastle Stats (@NewcastleStats) 10 marca 2016
Pavel Srnicek przez lata był czołową postacią reprezentacji Czech. W kadrze rozegrał 49 meczów. Grał także w wielu znanych klubach. Głównie w Newcastle United, ale także w Sheffield Wednesday czy Brescia Calcio. Był postacią lubianą przez kibiców.
Dzisiaj świetnego bramkarza nie ma już wśród nas. 20 grudnia 2015 roku dostał zawału serca. Trafił do szpitala w Ostrawie, zmarł w nim dziewięć dni później. Pozostały po nim wspomnienia, a także... autobiografia, którą zdążył spisać przed śmiercią.
W Anglii ukazała się pod tytułem "Pavel is a Geordie". W Czechach premierę zaplanowano na 6 czerwca (tytuł: "Pavel Srnicek własnymi słowami").
O książce zrobiło się u naszych południowych sąsiadów bardzo głośno. Za sprawą mocnych historii z życia prywatnego byłego bramkarza.
Beloved goalie Pavel Srnicek's autobiography, 'Pavel is a Geordie', reaches final of… https://t.co/Tw8dXstfhz pic.twitter.com/D6DSuy1J4D
— North East News (@AllNorthEast) 20 maja 2016
Srnicek w 1987 roku poślubił żonę Pavlę. Piłkarz nie był typem człowieka, który często zmieniał partnerki. Pozostawał wierny największej miłości swojego życia.
Po ponad dwudziestu latach wszystkimi wstrząsnęła informacja o rozwodzie. Co sprawiło, że - z pozoru udane - małżeństwo nagle się rozpadło?
Czeski bramkarz w autobiografii zdradził, że wszystko zepsuło się przez romans jego partnerki. Historię opisał ze szczegółami.
- Często skarżyła się, że całe nasze życie jest podporządkowane mnie i nie może poświęcić się temu, co chce robić. Kilka razy wspominała, że chciałaby nauczyć się jeździć na nartach. Przed Bożym Narodzeniem umówiłem ją z przyjacielem mojego brata Milana, który był instruktorem nauki jazdy na nartach - opowiada Srnicek na łamach książki.
Słynny bramkarz zdradził, że kiedyś spotkał się z instruktorem. Chciał mu się odwdzięczyć za pomoc jego żonie. Zaprosił go na kolację, oprowadził po Newcastle (Pavel grał wówczas w barwach "Srok"), a mężczyzna podziękował mu potem za gościnność.
Wtedy jeszcze Pavel Srnicek nie zdawał sobie sprawy, co dzieje się za jego plecami.
W 2007 roku wygasł kontrakt Czecha z Newcastle. Pavel wrócił do rodzinnego domu i zauważył, że radykalnie zmieniło się zachowanie jego żony. Bramkarz stał się podejrzliwy.
- W komputerze odkryłem zdjęcia, na których widać było, że łączy ich intymny związek, a nie przyjaźń. Przyznała się, że się z nim spotyka. Odwiedziłem go. Kiedy zapukałem do drzwi, był przerażony - opisuje.
Nie doszło do rękoczynów. Srnicek zdradził, że wtedy nie czuł nienawiści, żalu czy złości. Podczas spotkania twarzą twarz z kochankiem jego partnerki panowała grobowa cisza.
Pavel Srnicek memorial: Live updates as Newcastle says goodbye to the iconic goalkeeper https://t.co/ljBEgFUhr9 pic.twitter.com/wV9xX4uDwS
— Mirror Football (@MirrorFootball) 13 stycznia 2016
Małżeństwo byłego gracza Newcastle zmierzało ku rozpadowi. Na tym jednak cała sprawa się nie zakończyła. Pavla zaczęła dzwonić po znajomych i opowiadała, że jej mąż jest szalony. Chciała obrócić niekorzystną sytuację na swoją korzyść.
- Chciałem od razu odejść, ale zbliżało się Boże Narodzenie i uznaliśmy, że to nie będzie dobre dla dzieci. To były najgorsze święta w życiu. Pavla chciała potem ratować związek, ale nie mogłem tego znieść, bo czułem się zdradzony - czytamy w książce.
Dla Srnicka to był najtrudniejszy okres w życiu. Nie dość, że zakończył karierę, to jeszcze posypało się jego życie prywatne. Po świętach wyprowadził się do matki, aby wszystko poukładać od nowa.
A football mad city says goodbye to Pavel Srnicek but legends don't die, they live forever https://t.co/C6fxLM3CrQ pic.twitter.com/NG5azeNu9c
— The Chronicle (@ChronicleNUFC) 13 stycznia 2016
Czeski bramkarz zdradził też w książce, że była żona zaczęła buntować dzieci przeciwko niemu. To ostatecznie sprawiło, że nie chciał mieć z nią już nic wspólnego.
- Nic do niej nie czuję. Jakbym jej nie znał. Gdyby nie to, że chcę widzieć się z dziećmi, to w ogóle nie chciałbym jej spotykać - zdradził w książce.
O tym, jak fatalne mieli relacje, potwierdza zachowanie kobiety po śmierci bramkarza. Była żona reprezentanta Czech nie towarzyszyła mu w ostatniej drodze. Teraz musi zmierzyć się z tym, co pojawiło się w książce na jej temat.
Opracował CYK