Niesmak po meczu gwiazd. Maradona miał spięcie z Veronem. Przed kamerami 

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W końcówce pierwszej połowy dwóch argentyńskich gwiazdorów nie wyglądało na skonfliktowanych - żartowali, śmiali się i klepali po plecach. Ale w drodze do szatni zaczęli się kłócić.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 10
Fot. AFP/EAST NEWS
Fot. AFP/EAST NEWS

Do przykrego incydentu doszło w meczu charytatywnym zorganizowanym pod patronatem papieża Franciszka. Został on rozegrany w środowy wieczór na Stadionie Olimpijskim w Rzymie. Kamery zarejestrowały ostre spięcie pomiędzy dwoma Argentyńczykami - Diego Maradoną i Juanem Sebastianem Veronem.

Nie wiadomo, co dokładnie doprowadziło do napiętej atmosfery między Maradoną i Veronem. Pod koniec I połowy "Boski Diego" upadł, ale bez udziału rywala (sędzia nie odgwizdał faulu). Później legendarni piłkarze żartowali, śmiali się i klepali po plecach. Jednak w drodze do szatni już tak miło nie było. Byli piłkarze zaczęli się kłócić, mistrz świata z 1986 r. zaczął wygrażać palcem młodszemu koledze.

Doszło do tego, że Maradonę musieli powstrzymywać ochroniarze. Odsunęli oni 55-latka od byłego zawodnika Manchesteru United i odprowadzili do szatni (zobacz ten moment na stronie nr 4). Kibice byli zniesmaczeni, wszystko działo się bowiem przed kamerami. Według nieoficjalnych informacji Maradona długo nie potrafił się uspokoić. W tunelu miał używać wulgarnych słów pod adresem swojego rodaka.    Jak komentują zagraniczne media, zarzewiem sporu były prawdopodobnie stare animozje (Maradona trenował Verona w reprezentacji w latach 2008-2010).

Po spotkaniu w Rzymie pozostał więc niesmak. Wydarzenie było bowiem rozgrywane pod hasłem "Złączeni na rzecz pokoju". Zebrane środki przeznaczono na odbudowę miasteczka Amatrice w środkowych Włoszech, zniszczonego przez silne trzęsienie ziemi 24 sierpnia 2016 r.

Drużyna Maradony wygrała 4:3. Na boisku pojawili się również m.in. Francesco Totti, Hernan Crespo, Rui Costa, Edgar Davids i Ronaldinho.

Na kolejnych stronach zobaczysz zdjęcia i film z tego wydarzenia.

2
/ 10
Fot. imago/Insidefoto/EAST NEWS
Fot. imago/Insidefoto/EAST NEWS

Do przykrego incydentu doszło w meczu charytatywnym zorganizowanym pod patronatem papieża Franciszka. Został on rozegrany w środowy wieczór na Stadionie Olimpijskim w Rzymie. Kamery zarejestrowały ostre spięcie pomiędzy dwoma Argentyńczykami - Diego Maradoną i Juanem Sebastianem Veronem.

Nie wiadomo, co dokładnie doprowadziło do napiętej atmosfery między Maradoną i Veronem. Pod koniec I połowy "Boski Diego" upadł, ale bez udziału rywala (sędzia nie odgwizdał faulu). Później legendarni piłkarze żartowali, śmiali się i klepali po plecach. Jednak w drodze do szatni już tak miło nie było. Byli piłkarze zaczęli się kłócić, mistrz świata z 1986 r. zaczął wygrażać palcem młodszemu koledze.

Doszło do tego, że Maradonę musieli powstrzymywać ochroniarze. Odsunęli oni 55-latka od byłego zawodnika Manchesteru United i odprowadzili do szatni (zobacz ten moment na stronie nr 4). Kibice byli zniesmaczeni, wszystko działo się bowiem przed kamerami. Według nieoficjalnych informacji Maradona długo nie potrafił się uspokoić. W tunelu miał używać wulgarnych słów pod adresem swojego rodaka.

Jak komentują zagraniczne media, zarzewiem sporu były prawdopodobnie stare animozje (Maradona trenował Verona w reprezentacji w latach 2008-2010).

Po spotkaniu w Rzymie pozostał więc niesmak. Wydarzenie było bowiem rozgrywane pod hasłem "Złączeni na rzecz pokoju". Zebrane środki przeznaczono na odbudowę miasteczka Amatrice w środkowych Włoszech, zniszczonego przez silne trzęsienie ziemi 24 sierpnia 2016 r.

Drużyna Maradony wygrała 4:3. Na boisku pojawili się również m.in. Francesco Totti, Hernan Crespo, Rui Costa, Edgar Davids i Ronaldinho.

Na kolejnych stronach zobaczysz zdjęcia i film z tego wydarzenia.

3
/ 10
Fot. imago/Gribaudi/ImagePhoto/EAST NEWS
Fot. imago/Gribaudi/ImagePhoto/EAST NEWS

Do przykrego incydentu doszło w meczu charytatywnym zorganizowanym pod patronatem papieża Franciszka. Został on rozegrany w środowy wieczór na Stadionie Olimpijskim w Rzymie. Kamery zarejestrowały ostre spięcie pomiędzy dwoma Argentyńczykami - Diego Maradoną i Juanem Sebastianem Veronem.

Nie wiadomo, co dokładnie doprowadziło do napiętej atmosfery między Maradoną i Veronem. Pod koniec I połowy "Boski Diego" upadł, ale bez udziału rywala (sędzia nie odgwizdał faulu). Później legendarni piłkarze żartowali, śmiali się i klepali po plecach. Jednak w drodze do szatni już tak miło nie było. Byli piłkarze zaczęli się kłócić, mistrz świata z 1986 r. zaczął wygrażać palcem młodszemu koledze.

Doszło do tego, że Maradonę musieli powstrzymywać ochroniarze. Odsunęli oni 55-latka od byłego zawodnika Manchesteru United i odprowadzili do szatni (zobacz ten moment na stronie nr 4). Kibice byli zniesmaczeni, wszystko działo się bowiem przed kamerami. Według nieoficjalnych informacji Maradona długo nie potrafił się uspokoić. W tunelu miał używać wulgarnych słów pod adresem swojego rodaka.

Jak komentują zagraniczne media, zarzewiem sporu były prawdopodobnie stare animozje (Maradona trenował Verona w reprezentacji w latach 2008-2010).

Po spotkaniu w Rzymie pozostał więc niesmak. Wydarzenie było bowiem rozgrywane pod hasłem "Złączeni na rzecz pokoju". Zebrane środki przeznaczono na odbudowę miasteczka Amatrice w środkowych Włoszech, zniszczonego przez silne trzęsienie ziemi 24 sierpnia 2016 r.

Drużyna Maradony wygrała 4:3. Na boisku pojawili się również m.in. Francesco Totti, Hernan Crespo, Rui Costa, Edgar Davids i Ronaldinho.

Na kolejnych stronach zobaczysz zdjęcia i film z tego wydarzenia.

4
/ 10

Do przykrego incydentu doszło w meczu charytatywnym zorganizowanym pod patronatem papieża Franciszka. Został on rozegrany w środowy wieczór na Stadionie Olimpijskim w Rzymie. Kamery zarejestrowały ostre spięcie pomiędzy dwoma Argentyńczykami - Diego Maradoną i Juanem Sebastianem Veronem.

Nie wiadomo, co dokładnie doprowadziło do napiętej atmosfery między Maradoną i Veronem. Pod koniec I połowy "Boski Diego" upadł, ale bez udziału rywala (sędzia nie odgwizdał faulu). Później legendarni piłkarze żartowali, śmiali się i klepali po plecach. Jednak w drodze do szatni już tak miło nie było. Byli piłkarze zaczęli się kłócić, mistrz świata z 1986 r. zaczął wygrażać palcem młodszemu koledze.

Doszło do tego, że Maradonę musieli powstrzymywać ochroniarze. Odsunęli oni 55-latka od byłego zawodnika Manchesteru United i odprowadzili do szatni (zobacz ten moment na stronie nr 4). Kibice byli zniesmaczeni, wszystko działo się bowiem przed kamerami. Według nieoficjalnych informacji Maradona długo nie potrafił się uspokoić. W tunelu miał używać wulgarnych słów pod adresem swojego rodaka.

Jak komentują zagraniczne media, zarzewiem sporu były prawdopodobnie stare animozje (Maradona trenował Verona w reprezentacji w latach 2008-2010).

Po spotkaniu w Rzymie pozostał więc niesmak. Wydarzenie było bowiem rozgrywane pod hasłem "Złączeni na rzecz pokoju". Zebrane środki przeznaczono na odbudowę miasteczka Amatrice w środkowych Włoszech, zniszczonego przez silne trzęsienie ziemi 24 sierpnia 2016 r.

Drużyna Maradony wygrała 4:3. Na boisku pojawili się również m.in. Francesco Totti, Hernan Crespo, Rui Costa, Edgar Davids i Ronaldinho.

Na kolejnych stronach zobaczysz zdjęcia i film z tego wydarzenia.

5
/ 10
Fot. AP/FOTOLINK/EAST NEWS
Fot. AP/FOTOLINK/EAST NEWS

Do przykrego incydentu doszło w meczu charytatywnym zorganizowanym pod patronatem papieża Franciszka. Został on rozegrany w środowy wieczór na Stadionie Olimpijskim w Rzymie. Kamery zarejestrowały ostre spięcie pomiędzy dwoma Argentyńczykami - Diego Maradoną i Juanem Sebastianem Veronem.

Nie wiadomo, co dokładnie doprowadziło do napiętej atmosfery między Maradoną i Veronem. Pod koniec I połowy "Boski Diego" upadł, ale bez udziału rywala (sędzia nie odgwizdał faulu). Później legendarni piłkarze żartowali, śmiali się i klepali po plecach. Jednak w drodze do szatni już tak miło nie było. Byli piłkarze zaczęli się kłócić, mistrz świata z 1986 r. zaczął wygrażać palcem młodszemu koledze.

Doszło do tego, że Maradonę musieli powstrzymywać ochroniarze. Odsunęli oni 55-latka od byłego zawodnika Manchesteru United i odprowadzili do szatni (zobacz ten moment na stronie nr 4). Kibice byli zniesmaczeni, wszystko działo się bowiem przed kamerami. Według nieoficjalnych informacji Maradona długo nie potrafił się uspokoić. W tunelu miał używać wulgarnych słów pod adresem swojego rodaka.

Jak komentują zagraniczne media, zarzewiem sporu były prawdopodobnie stare animozje (Maradona trenował Verona w reprezentacji w latach 2008-2010).

Po spotkaniu w Rzymie pozostał więc niesmak. Wydarzenie było bowiem rozgrywane pod hasłem "Złączeni na rzecz pokoju". Zebrane środki przeznaczono na odbudowę miasteczka Amatrice w środkowych Włoszech, zniszczonego przez silne trzęsienie ziemi 24 sierpnia 2016 r.

Drużyna Maradony wygrała 4:3. Na boisku pojawili się również m.in. Francesco Totti, Hernan Crespo, Rui Costa, Edgar Davids i Ronaldinho.

Na kolejnych stronach zobaczysz zdjęcia i film z tego wydarzenia.

6
/ 10
Fot. imago/Gribaudi/ImagePhoto/EAST NEWS
Fot. imago/Gribaudi/ImagePhoto/EAST NEWS

Do przykrego incydentu doszło w meczu charytatywnym zorganizowanym pod patronatem papieża Franciszka. Został on rozegrany w środowy wieczór na Stadionie Olimpijskim w Rzymie. Kamery zarejestrowały ostre spięcie pomiędzy dwoma Argentyńczykami - Diego Maradoną i Juanem Sebastianem Veronem.

Nie wiadomo, co dokładnie doprowadziło do napiętej atmosfery między Maradoną i Veronem. Pod koniec I połowy "Boski Diego" upadł, ale bez udziału rywala (sędzia nie odgwizdał faulu). Później legendarni piłkarze żartowali, śmiali się i klepali po plecach. Jednak w drodze do szatni już tak miło nie było. Byli piłkarze zaczęli się kłócić, mistrz świata z 1986 r. zaczął wygrażać palcem młodszemu koledze.

Doszło do tego, że Maradonę musieli powstrzymywać ochroniarze. Odsunęli oni 55-latka od byłego zawodnika Manchesteru United i odprowadzili do szatni (zobacz ten moment na stronie nr 4). Kibice byli zniesmaczeni, wszystko działo się bowiem przed kamerami. Według nieoficjalnych informacji Maradona długo nie potrafił się uspokoić. W tunelu miał używać wulgarnych słów pod adresem swojego rodaka.

Jak komentują zagraniczne media, zarzewiem sporu były prawdopodobnie stare animozje (Maradona trenował Verona w reprezentacji w latach 2008-2010).

Po spotkaniu w Rzymie pozostał więc niesmak. Wydarzenie było bowiem rozgrywane pod hasłem "Złączeni na rzecz pokoju". Zebrane środki przeznaczono na odbudowę miasteczka Amatrice w środkowych Włoszech, zniszczonego przez silne trzęsienie ziemi 24 sierpnia 2016 r.

Drużyna Maradony wygrała 4:3. Na boisku pojawili się również m.in. Francesco Totti, Hernan Crespo, Rui Costa, Edgar Davids i Ronaldinho.

Na kolejnych stronach zobaczysz zdjęcia i film z tego wydarzenia.

7
/ 10
Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

Do przykrego incydentu doszło w meczu charytatywnym zorganizowanym pod patronatem papieża Franciszka. Został on rozegrany w środowy wieczór na Stadionie Olimpijskim w Rzymie. Kamery zarejestrowały ostre spięcie pomiędzy dwoma Argentyńczykami - Diego Maradoną i Juanem Sebastianem Veronem.

Nie wiadomo, co dokładnie doprowadziło do napiętej atmosfery między Maradoną i Veronem. Pod koniec I połowy "Boski Diego" upadł, ale bez udziału rywala (sędzia nie odgwizdał faulu). Później legendarni piłkarze żartowali, śmiali się i klepali po plecach. Jednak w drodze do szatni już tak miło nie było. Byli piłkarze zaczęli się kłócić, mistrz świata z 1986 r. zaczął wygrażać palcem młodszemu koledze.

Doszło do tego, że Maradonę musieli powstrzymywać ochroniarze. Odsunęli oni 55-latka od byłego zawodnika Manchesteru United i odprowadzili do szatni (zobacz ten moment na stronie nr 4). Kibice byli zniesmaczeni, wszystko działo się bowiem przed kamerami. Według nieoficjalnych informacji Maradona długo nie potrafił się uspokoić. W tunelu miał używać wulgarnych słów pod adresem swojego rodaka.

Jak komentują zagraniczne media, zarzewiem sporu były prawdopodobnie stare animozje (Maradona trenował Verona w reprezentacji w latach 2008-2010).

Po spotkaniu w Rzymie pozostał więc niesmak. Wydarzenie było bowiem rozgrywane pod hasłem "Złączeni na rzecz pokoju". Zebrane środki przeznaczono na odbudowę miasteczka Amatrice w środkowych Włoszech, zniszczonego przez silne trzęsienie ziemi 24 sierpnia 2016 r.

Drużyna Maradony wygrała 4:3. Na boisku pojawili się również m.in. Francesco Totti, Hernan Crespo, Rui Costa, Edgar Davids i Ronaldinho.

Na kolejnych stronach zobaczysz zdjęcia i film z tego wydarzenia.

8
/ 10
Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

Do przykrego incydentu doszło w meczu charytatywnym zorganizowanym pod patronatem papieża Franciszka. Został on rozegrany w środowy wieczór na Stadionie Olimpijskim w Rzymie. Kamery zarejestrowały ostre spięcie pomiędzy dwoma Argentyńczykami - Diego Maradoną i Juanem Sebastianem Veronem.

Nie wiadomo, co dokładnie doprowadziło do napiętej atmosfery między Maradoną i Veronem. Pod koniec I połowy "Boski Diego" upadł, ale bez udziału rywala (sędzia nie odgwizdał faulu). Później legendarni piłkarze żartowali, śmiali się i klepali po plecach. Jednak w drodze do szatni już tak miło nie było. Byli piłkarze zaczęli się kłócić, mistrz świata z 1986 r. zaczął wygrażać palcem młodszemu koledze.

Doszło do tego, że Maradonę musieli powstrzymywać ochroniarze. Odsunęli oni 55-latka od byłego zawodnika Manchesteru United i odprowadzili do szatni (zobacz ten moment na stronie nr 4). Kibice byli zniesmaczeni, wszystko działo się bowiem przed kamerami. Według nieoficjalnych informacji Maradona długo nie potrafił się uspokoić. W tunelu miał używać wulgarnych słów pod adresem swojego rodaka.

Jak komentują zagraniczne media, zarzewiem sporu były prawdopodobnie stare animozje (Maradona trenował Verona w reprezentacji w latach 2008-2010).

Po spotkaniu w Rzymie pozostał więc niesmak. Wydarzenie było bowiem rozgrywane pod hasłem "Złączeni na rzecz pokoju". Zebrane środki przeznaczono na odbudowę miasteczka Amatrice w środkowych Włoszech, zniszczonego przez silne trzęsienie ziemi 24 sierpnia 2016 r.

Drużyna Maradony wygrała 4:3. Na boisku pojawili się również m.in. Francesco Totti, Hernan Crespo, Rui Costa, Edgar Davids i Ronaldinho.

Na kolejnych stronach zobaczysz zdjęcia i film z tego wydarzenia.

9
/ 10
Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

Do przykrego incydentu doszło w meczu charytatywnym zorganizowanym pod patronatem papieża Franciszka. Został on rozegrany w środowy wieczór na Stadionie Olimpijskim w Rzymie. Kamery zarejestrowały ostre spięcie pomiędzy dwoma Argentyńczykami - Diego Maradoną i Juanem Sebastianem Veronem.

Nie wiadomo, co dokładnie doprowadziło do napiętej atmosfery między Maradoną i Veronem. Pod koniec I połowy "Boski Diego" upadł, ale bez udziału rywala (sędzia nie odgwizdał faulu). Później legendarni piłkarze żartowali, śmiali się i klepali po plecach. Jednak w drodze do szatni już tak miło nie było. Byli piłkarze zaczęli się kłócić, mistrz świata z 1986 r. zaczął wygrażać palcem młodszemu koledze.

Doszło do tego, że Maradonę musieli powstrzymywać ochroniarze. Odsunęli oni 55-latka od byłego zawodnika Manchesteru United i odprowadzili do szatni (zobacz ten moment na stronie nr 4). Kibice byli zniesmaczeni, wszystko działo się bowiem przed kamerami. Według nieoficjalnych informacji Maradona długo nie potrafił się uspokoić. W tunelu miał używać wulgarnych słów pod adresem swojego rodaka.

Jak komentują zagraniczne media, zarzewiem sporu były prawdopodobnie stare animozje (Maradona trenował Verona w reprezentacji w latach 2008-2010).

Po spotkaniu w Rzymie pozostał więc niesmak. Wydarzenie było bowiem rozgrywane pod hasłem "Złączeni na rzecz pokoju". Zebrane środki przeznaczono na odbudowę miasteczka Amatrice w środkowych Włoszech, zniszczonego przez silne trzęsienie ziemi 24 sierpnia 2016 r.

Drużyna Maradony wygrała 4:3. Na boisku pojawili się również m.in. Francesco Totti, Hernan Crespo, Rui Costa, Edgar Davids i Ronaldinho.

Na kolejnych stronach zobaczysz zdjęcia i film z tego wydarzenia.

10
/ 10
Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

Do przykrego incydentu doszło w meczu charytatywnym zorganizowanym pod patronatem papieża Franciszka. Został on rozegrany w środowy wieczór na Stadionie Olimpijskim w Rzymie. Kamery zarejestrowały ostre spięcie pomiędzy dwoma Argentyńczykami - Diego Maradoną i Juanem Sebastianem Veronem.

Nie wiadomo, co dokładnie doprowadziło do napiętej atmosfery między Maradoną i Veronem. Pod koniec I połowy "Boski Diego" upadł, ale bez udziału rywala (sędzia nie odgwizdał faulu). Później legendarni piłkarze żartowali, śmiali się i klepali po plecach. Jednak w drodze do szatni już tak miło nie było. Byli piłkarze zaczęli się kłócić, mistrz świata z 1986 r. zaczął wygrażać palcem młodszemu koledze.

Doszło do tego, że Maradonę musieli powstrzymywać ochroniarze. Odsunęli oni 55-latka od byłego zawodnika Manchesteru United i odprowadzili do szatni (zobacz ten moment na stronie nr 4). Kibice byli zniesmaczeni, wszystko działo się bowiem przed kamerami. Według nieoficjalnych informacji Maradona długo nie potrafił się uspokoić. W tunelu miał używać wulgarnych słów pod adresem swojego rodaka.

Jak komentują zagraniczne media, zarzewiem sporu były prawdopodobnie stare animozje (Maradona trenował Verona w reprezentacji w latach 2008-2010).

Po spotkaniu w Rzymie pozostał więc niesmak. Wydarzenie było bowiem rozgrywane pod hasłem "Złączeni na rzecz pokoju". Zebrane środki przeznaczono na odbudowę miasteczka Amatrice w środkowych Włoszech, zniszczonego przez silne trzęsienie ziemi 24 sierpnia 2016 r.

Drużyna Maradony wygrała 4:3. Na boisku pojawili się również m.in. Francesco Totti, Hernan Crespo, Rui Costa, Edgar Davids i Ronaldinho.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (4)
avatar
alfi
13.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Biedny ten Maradona . Taki żałosny ćpun .  
avatar
Wielka Sparta
13.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
burak zawsze burakiem...  
Paweł Zawada
13.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Jak to co doprowadziło? Przecież dokładnie widać że Veron podbiega do Maradonny i niby "niechcąco" podstawia mu haka żeby ten się wywrócił, ale z drugiej strony kto taką pijaczynę zaprasza na t Czytaj całość