Ma ogromne muskuły. Mistrzyni olimpijska w judo przechodzi do MMA
Kayla Harrison podpisała kontrakt z jedną z czołowych federacji amerykańskich. Jej data debiutu oraz nazwisko pierwszej przeciwniczki nie są znane.
Od kilku dni w mediach za oceanem pojawiały się informacje, że dwukrotna mistrzyni olimpijska w judo, Kayla Harrison, jest bliska przejścia do MMA. Dopiero teraz mamy oficjalne potwierdzenie.
Harrison podpisała kontrakt z federacją World Series of Fighting. Zanim zadebiutuje w oktagonie, wystąpi w roli ekspertki podczas gali zaplanowanej na 31 grudnia w Nowym Jorku oraz będzie pełnić rolę ambasadorki.
- W przeszłości trenowałam boks i jiu-jitsu. Bardzo mi tego brakowało. Tęsknie za walką na najwyższym poziomie, dlatego cieszę się, że federacja World Series of Fighting dała mi szansę - powiedziała na łamach "USA Today".
Harrison to dobra koleżanka Rondy Rousey (podczas zgrupowań kadry judo często razem mieszkały w pokoju). Eksperci twierdzą, że może zrobić podobną albo większą karierę w MMA niż była mistrzyni UFC w wadze koguciej.
- Często jestem porównywana do Rondy, ale ja jestem zupełnie inną osobą. Chcę pracować na własne nazwisko - wyjaśniła Amerykanka.
Harrison ma walczyć w kategorii do 66 kg. Jej znak rozpoznawczy to ogromne muskuły. Zobacz jej zdjęcia.
Transmisję z najbliższej gali UFC oraz innych gal tej federacji obejrzysz na Extreme Sports Channel.
-
yes Zgłoś komentarz"Czy Kayla Harrison zrobią w MMA karierę większą niż Rousey?" - jeżeli Kayla i Harrison będą we dwie, to mogą zrobić.
-
Paweł - słowo Boże Zgłoś komentarz22-5/....Pamiętajcie matki, panny i dziewczynki, nie chodźcie nigdy w spodniach, bo to strój dla mężczyzn.Żadna kobieta nie może przyjmować Komunii Świętej w spodniach. Przez to Mojego Syna bardzo znieważacie- mówi,prosi i ostrzega Maryja Panna. W Fatimie Maryja mówiła: „Gdyby ludzie wiedzieli, czym jest wieczność, na pewno uczyniliby wszystko, by odmienić swoje życie. Pojawią się na świecie mody, które będą obrażać naszego Pana. Ludzie, którzy służą Bogu, nie mogą być niewolnikami mody. W Kościele nie ma miejsca na mody. Bóg jest zawsze ten sam”.