W tym artykule dowiesz się o:
- Poznaliśmy się na uczelni, na krakowskiej AWF. Maciek kończył studia, a ja byłam wówczas na drugim roku. Mieliśmy wspólnych znajomych. Właściwie nie wiem, od kogo z nas wyszła inicjatywa, by zacząć się spotykać. Dzisiaj jesteśmy parą. Bardzo cenię u Maćka łagodność, szczerość, spokój i to, że na ogół ma określone własne zdanie - zdradziła na łamach tabloidu Agnieszka Lewkowicz.
Obowiązki zawodowe nie pozwalają wybrance Macieja Kota na wyjazdy na zawody Pucharu Świata. Jej obecność w Klingenthal była wyjątkiem. Rozłąka w trakcie sezonu jest dla niej najgorsza.
- Tęsknię i z biegiem czasu jest coraz trudniej - przyznała na łamach "SE". - Ale jako lekkoatletka rozumiem, że tak być musi. Sama wyjeżdżałam na zgrupowania, będąc długo poza domem. Nie mam więc z tym problemu. Jeszcze się razem nasiedzimy - dodała.
25-letni Kot w ubiegły weekend w Lillehammer po raz pierwszy w karierze stanął na podium w konkursie indywidualnym PŚ (był drugi, ustępując tylko Kamilowi Stochowi). Lewkowicz jest przekonana, że dla jej ukochanego to najlepszy moment, żeby odnieść wielki sukces. - Wierzę w to, że ta zima będzie szczytem jego osiągnięć. On ma osobowość, by odnosić sukcesy, w tym wielką pracowitość i jeszcze "to coś" - powiedziała.
Na kolejnych stronach prezentujemy zdjęcia skoczka z Limanowej i jego piękniejszej połowy.
- Poznaliśmy się na uczelni, na krakowskiej AWF. Maciek kończył studia, a ja byłam wówczas na drugim roku. Mieliśmy wspólnych znajomych. Właściwie nie wiem, od kogo z nas wyszła inicjatywa, by zacząć się spotykać. Dzisiaj jesteśmy parą. Bardzo cenię u Maćka łagodność, szczerość, spokój i to, że na ogół ma określone własne zdanie - zdradziła na łamach tabloidu Agnieszka Lewkowicz.
Obowiązki zawodowe nie pozwalają wybrance Macieja Kota na wyjazdy na zawody Pucharu Świata. Jej obecność w Klingenthal była wyjątkiem. Rozłąka w trakcie sezonu jest dla niej najgorsza.
- Tęsknię i z biegiem czasu jest coraz trudniej - przyznała na łamach "SE". - Ale jako lekkoatletka rozumiem, że tak być musi. Sama wyjeżdżałam na zgrupowania, będąc długo poza domem. Nie mam więc z tym problemu. Jeszcze się razem nasiedzimy - dodała.
25-letni Kot w ubiegły weekend w Lillehammer po raz pierwszy w karierze stanął na podium w konkursie indywidualnym PŚ (był drugi, ustępując tylko Kamilowi Stochowi). Lewkowicz jest przekonana, że dla jej ukochanego to najlepszy moment, żeby odnieść wielki sukces. - Wierzę w to, że ta zima będzie szczytem jego osiągnięć. On ma osobowość, by odnosić sukcesy, w tym wielką pracowitość i jeszcze "to coś" - powiedziała.
Na kolejnych stronach prezentujemy zdjęcia skoczka z Limanowej i jego piękniejszej połowy.
- Poznaliśmy się na uczelni, na krakowskiej AWF. Maciek kończył studia, a ja byłam wówczas na drugim roku. Mieliśmy wspólnych znajomych. Właściwie nie wiem, od kogo z nas wyszła inicjatywa, by zacząć się spotykać. Dzisiaj jesteśmy parą. Bardzo cenię u Maćka łagodność, szczerość, spokój i to, że na ogół ma określone własne zdanie - zdradziła na łamach tabloidu Agnieszka Lewkowicz.
Obowiązki zawodowe nie pozwalają wybrance Macieja Kota na wyjazdy na zawody Pucharu Świata. Jej obecność w Klingenthal była wyjątkiem. Rozłąka w trakcie sezonu jest dla niej najgorsza.
- Tęsknię i z biegiem czasu jest coraz trudniej - przyznała na łamach "SE". - Ale jako lekkoatletka rozumiem, że tak być musi. Sama wyjeżdżałam na zgrupowania, będąc długo poza domem. Nie mam więc z tym problemu. Jeszcze się razem nasiedzimy - dodała.
25-letni Kot w ubiegły weekend w Lillehammer po raz pierwszy w karierze stanął na podium w konkursie indywidualnym PŚ (był drugi, ustępując tylko Kamilowi Stochowi). Lewkowicz jest przekonana, że dla jej ukochanego to najlepszy moment, żeby odnieść wielki sukces. - Wierzę w to, że ta zima będzie szczytem jego osiągnięć. On ma osobowość, by odnosić sukcesy, w tym wielką pracowitość i jeszcze "to coś" - powiedziała.
Na kolejnych stronach prezentujemy zdjęcia skoczka z Limanowej i jego piękniejszej połowy.
- Poznaliśmy się na uczelni, na krakowskiej AWF. Maciek kończył studia, a ja byłam wówczas na drugim roku. Mieliśmy wspólnych znajomych. Właściwie nie wiem, od kogo z nas wyszła inicjatywa, by zacząć się spotykać. Dzisiaj jesteśmy parą. Bardzo cenię u Maćka łagodność, szczerość, spokój i to, że na ogół ma określone własne zdanie - zdradziła na łamach tabloidu Agnieszka Lewkowicz.
Obowiązki zawodowe nie pozwalają wybrance Macieja Kota na wyjazdy na zawody Pucharu Świata. Jej obecność w Klingenthal była wyjątkiem. Rozłąka w trakcie sezonu jest dla niej najgorsza.
- Tęsknię i z biegiem czasu jest coraz trudniej - przyznała na łamach "SE". - Ale jako lekkoatletka rozumiem, że tak być musi. Sama wyjeżdżałam na zgrupowania, będąc długo poza domem. Nie mam więc z tym problemu. Jeszcze się razem nasiedzimy - dodała.
25-letni Kot w ubiegły weekend w Lillehammer po raz pierwszy w karierze stanął na podium w konkursie indywidualnym PŚ (był drugi, ustępując tylko Kamilowi Stochowi). Lewkowicz jest przekonana, że dla jej ukochanego to najlepszy moment, żeby odnieść wielki sukces. - Wierzę w to, że ta zima będzie szczytem jego osiągnięć. On ma osobowość, by odnosić sukcesy, w tym wielką pracowitość i jeszcze "to coś" - powiedziała.
Na kolejnych stronach prezentujemy zdjęcia skoczka z Limanowej i jego piękniejszej połowy.
- Poznaliśmy się na uczelni, na krakowskiej AWF. Maciek kończył studia, a ja byłam wówczas na drugim roku. Mieliśmy wspólnych znajomych. Właściwie nie wiem, od kogo z nas wyszła inicjatywa, by zacząć się spotykać. Dzisiaj jesteśmy parą. Bardzo cenię u Maćka łagodność, szczerość, spokój i to, że na ogół ma określone własne zdanie - zdradziła na łamach tabloidu Agnieszka Lewkowicz.
Obowiązki zawodowe nie pozwalają wybrance Macieja Kota na wyjazdy na zawody Pucharu Świata. Jej obecność w Klingenthal była wyjątkiem. Rozłąka w trakcie sezonu jest dla niej najgorsza.
- Tęsknię i z biegiem czasu jest coraz trudniej - przyznała na łamach "SE". - Ale jako lekkoatletka rozumiem, że tak być musi. Sama wyjeżdżałam na zgrupowania, będąc długo poza domem. Nie mam więc z tym problemu. Jeszcze się razem nasiedzimy - dodała.
25-letni Kot w ubiegły weekend w Lillehammer po raz pierwszy w karierze stanął na podium w konkursie indywidualnym PŚ (był drugi, ustępując tylko Kamilowi Stochowi). Lewkowicz jest przekonana, że dla jej ukochanego to najlepszy moment, żeby odnieść wielki sukces. - Wierzę w to, że ta zima będzie szczytem jego osiągnięć. On ma osobowość, by odnosić sukcesy, w tym wielką pracowitość i jeszcze "to coś" - powiedziała.
Na kolejnych stronach prezentujemy zdjęcia skoczka z Limanowej i jego piękniejszej połowy.
- Poznaliśmy się na uczelni, na krakowskiej AWF. Maciek kończył studia, a ja byłam wówczas na drugim roku. Mieliśmy wspólnych znajomych. Właściwie nie wiem, od kogo z nas wyszła inicjatywa, by zacząć się spotykać. Dzisiaj jesteśmy parą. Bardzo cenię u Maćka łagodność, szczerość, spokój i to, że na ogół ma określone własne zdanie - zdradziła na łamach tabloidu Agnieszka Lewkowicz.
Obowiązki zawodowe nie pozwalają wybrance Macieja Kota na wyjazdy na zawody Pucharu Świata. Jej obecność w Klingenthal była wyjątkiem. Rozłąka w trakcie sezonu jest dla niej najgorsza.
- Tęsknię i z biegiem czasu jest coraz trudniej - przyznała na łamach "SE". - Ale jako lekkoatletka rozumiem, że tak być musi. Sama wyjeżdżałam na zgrupowania, będąc długo poza domem. Nie mam więc z tym problemu. Jeszcze się razem nasiedzimy - dodała.
25-letni Kot w ubiegły weekend w Lillehammer po raz pierwszy w karierze stanął na podium w konkursie indywidualnym PŚ (był drugi, ustępując tylko Kamilowi Stochowi). Lewkowicz jest przekonana, że dla jej ukochanego to najlepszy moment, żeby odnieść wielki sukces. - Wierzę w to, że ta zima będzie szczytem jego osiągnięć. On ma osobowość, by odnosić sukcesy, w tym wielką pracowitość i jeszcze "to coś" - powiedziała.
Na kolejnych stronach prezentujemy zdjęcia skoczka z Limanowej i jego piękniejszej połowy.
- Poznaliśmy się na uczelni, na krakowskiej AWF. Maciek kończył studia, a ja byłam wówczas na drugim roku. Mieliśmy wspólnych znajomych. Właściwie nie wiem, od kogo z nas wyszła inicjatywa, by zacząć się spotykać. Dzisiaj jesteśmy parą. Bardzo cenię u Maćka łagodność, szczerość, spokój i to, że na ogół ma określone własne zdanie - zdradziła na łamach tabloidu Agnieszka Lewkowicz.
Obowiązki zawodowe nie pozwalają wybrance Macieja Kota na wyjazdy na zawody Pucharu Świata. Jej obecność w Klingenthal była wyjątkiem. Rozłąka w trakcie sezonu jest dla niej najgorsza.
- Tęsknię i z biegiem czasu jest coraz trudniej - przyznała na łamach "SE". - Ale jako lekkoatletka rozumiem, że tak być musi. Sama wyjeżdżałam na zgrupowania, będąc długo poza domem. Nie mam więc z tym problemu. Jeszcze się razem nasiedzimy - dodała.
25-letni Kot w ubiegły weekend w Lillehammer po raz pierwszy w karierze stanął na podium w konkursie indywidualnym PŚ (był drugi, ustępując tylko Kamilowi Stochowi). Lewkowicz jest przekonana, że dla jej ukochanego to najlepszy moment, żeby odnieść wielki sukces. - Wierzę w to, że ta zima będzie szczytem jego osiągnięć. On ma osobowość, by odnosić sukcesy, w tym wielką pracowitość i jeszcze "to coś" - powiedziała.
Na kolejnych stronach prezentujemy zdjęcia skoczka z Limanowej i jego piękniejszej połowy.
- Poznaliśmy się na uczelni, na krakowskiej AWF. Maciek kończył studia, a ja byłam wówczas na drugim roku. Mieliśmy wspólnych znajomych. Właściwie nie wiem, od kogo z nas wyszła inicjatywa, by zacząć się spotykać. Dzisiaj jesteśmy parą. Bardzo cenię u Maćka łagodność, szczerość, spokój i to, że na ogół ma określone własne zdanie - zdradziła na łamach tabloidu Agnieszka Lewkowicz.
Obowiązki zawodowe nie pozwalają wybrance Macieja Kota na wyjazdy na zawody Pucharu Świata. Jej obecność w Klingenthal była wyjątkiem. Rozłąka w trakcie sezonu jest dla niej najgorsza.
- Tęsknię i z biegiem czasu jest coraz trudniej - przyznała na łamach "SE". - Ale jako lekkoatletka rozumiem, że tak być musi. Sama wyjeżdżałam na zgrupowania, będąc długo poza domem. Nie mam więc z tym problemu. Jeszcze się razem nasiedzimy - dodała.
25-letni Kot w ubiegły weekend w Lillehammer po raz pierwszy w karierze stanął na podium w konkursie indywidualnym PŚ (był drugi, ustępując tylko Kamilowi Stochowi). Lewkowicz jest przekonana, że dla jej ukochanego to najlepszy moment, żeby odnieść wielki sukces. - Wierzę w to, że ta zima będzie szczytem jego osiągnięć. On ma osobowość, by odnosić sukcesy, w tym wielką pracowitość i jeszcze "to coś" - powiedziała.
Zobacz zdjęcia skoczka z Limanowej i jego piękniejszej połowy.