"Tęsknię, jest coraz trudniej". Dziewczyna Kota mówi o rozłące w trakcie sezonu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

22-letnia lekkoatletka, trener personalny i instruktorka fitnessu Agnieszka Lewkowicz spotyka się z Maciejem Kotem od półtora roku. W rozmowie z "Super Expressem" studentka AWF-u opowiedziała kibicom o swoim związku ze skoczkiem.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 8

- Poznaliśmy się na uczelni, na krakowskiej AWF. Maciek kończył studia, a ja byłam wówczas na drugim roku. Mieliśmy wspólnych znajomych. Właściwie nie wiem, od kogo z nas wyszła inicjatywa, by zacząć się spotykać. Dzisiaj jesteśmy parą. Bardzo cenię u Maćka łagodność, szczerość, spokój i to, że na ogół ma określone własne zdanie - zdradziła na łamach tabloidu Agnieszka Lewkowicz.

Obowiązki zawodowe nie pozwalają wybrance Macieja Kota na wyjazdy na zawody Pucharu Świata. Jej obecność w Klingenthal była wyjątkiem. Rozłąka w trakcie sezonu jest dla niej najgorsza.

- Tęsknię i z biegiem czasu jest coraz trudniej - przyznała na łamach "SE". - Ale jako lekkoatletka rozumiem, że tak być musi. Sama wyjeżdżałam na zgrupowania, będąc długo poza domem. Nie mam więc z tym problemu. Jeszcze się razem nasiedzimy - dodała.

25-letni Kot w ubiegły weekend w Lillehammer po raz pierwszy w karierze stanął na podium w konkursie indywidualnym PŚ (był drugi, ustępując tylko Kamilowi Stochowi). Lewkowicz jest przekonana, że dla jej ukochanego to najlepszy moment, żeby odnieść wielki sukces. - Wierzę w to, że ta zima będzie szczytem jego osiągnięć. On ma osobowość, by odnosić sukcesy, w tym wielką pracowitość i jeszcze "to coś" - powiedziała.

Na kolejnych stronach prezentujemy zdjęcia skoczka z Limanowej i jego piękniejszej połowy.

2
/ 8

- Poznaliśmy się na uczelni, na krakowskiej AWF. Maciek kończył studia, a ja byłam wówczas na drugim roku. Mieliśmy wspólnych znajomych. Właściwie nie wiem, od kogo z nas wyszła inicjatywa, by zacząć się spotykać. Dzisiaj jesteśmy parą. Bardzo cenię u Maćka łagodność, szczerość, spokój i to, że na ogół ma określone własne zdanie - zdradziła na łamach tabloidu Agnieszka Lewkowicz.

Obowiązki zawodowe nie pozwalają wybrance Macieja Kota na wyjazdy na zawody Pucharu Świata. Jej obecność w Klingenthal była wyjątkiem. Rozłąka w trakcie sezonu jest dla niej najgorsza.

- Tęsknię i z biegiem czasu jest coraz trudniej - przyznała na łamach "SE". - Ale jako lekkoatletka rozumiem, że tak być musi. Sama wyjeżdżałam na zgrupowania, będąc długo poza domem. Nie mam więc z tym problemu. Jeszcze się razem nasiedzimy - dodała.

25-letni Kot w ubiegły weekend w Lillehammer po raz pierwszy w karierze stanął na podium w konkursie indywidualnym PŚ (był drugi, ustępując tylko Kamilowi Stochowi). Lewkowicz jest przekonana, że dla jej ukochanego to najlepszy moment, żeby odnieść wielki sukces. - Wierzę w to, że ta zima będzie szczytem jego osiągnięć. On ma osobowość, by odnosić sukcesy, w tym wielką pracowitość i jeszcze "to coś" - powiedziała.

Na kolejnych stronach prezentujemy zdjęcia skoczka z Limanowej i jego piękniejszej połowy.

3
/ 8

- Poznaliśmy się na uczelni, na krakowskiej AWF. Maciek kończył studia, a ja byłam wówczas na drugim roku. Mieliśmy wspólnych znajomych. Właściwie nie wiem, od kogo z nas wyszła inicjatywa, by zacząć się spotykać. Dzisiaj jesteśmy parą. Bardzo cenię u Maćka łagodność, szczerość, spokój i to, że na ogół ma określone własne zdanie - zdradziła na łamach tabloidu Agnieszka Lewkowicz.

Obowiązki zawodowe nie pozwalają wybrance Macieja Kota na wyjazdy na zawody Pucharu Świata. Jej obecność w Klingenthal była wyjątkiem. Rozłąka w trakcie sezonu jest dla niej najgorsza.

- Tęsknię i z biegiem czasu jest coraz trudniej - przyznała na łamach "SE". - Ale jako lekkoatletka rozumiem, że tak być musi. Sama wyjeżdżałam na zgrupowania, będąc długo poza domem. Nie mam więc z tym problemu. Jeszcze się razem nasiedzimy - dodała.

25-letni Kot w ubiegły weekend w Lillehammer po raz pierwszy w karierze stanął na podium w konkursie indywidualnym PŚ (był drugi, ustępując tylko Kamilowi Stochowi). Lewkowicz jest przekonana, że dla jej ukochanego to najlepszy moment, żeby odnieść wielki sukces. - Wierzę w to, że ta zima będzie szczytem jego osiągnięć. On ma osobowość, by odnosić sukcesy, w tym wielką pracowitość i jeszcze "to coś" - powiedziała.

Na kolejnych stronach prezentujemy zdjęcia skoczka z Limanowej i jego piękniejszej połowy.

4
/ 8

- Poznaliśmy się na uczelni, na krakowskiej AWF. Maciek kończył studia, a ja byłam wówczas na drugim roku. Mieliśmy wspólnych znajomych. Właściwie nie wiem, od kogo z nas wyszła inicjatywa, by zacząć się spotykać. Dzisiaj jesteśmy parą. Bardzo cenię u Maćka łagodność, szczerość, spokój i to, że na ogół ma określone własne zdanie - zdradziła na łamach tabloidu Agnieszka Lewkowicz.

Obowiązki zawodowe nie pozwalają wybrance Macieja Kota na wyjazdy na zawody Pucharu Świata. Jej obecność w Klingenthal była wyjątkiem. Rozłąka w trakcie sezonu jest dla niej najgorsza.

- Tęsknię i z biegiem czasu jest coraz trudniej - przyznała na łamach "SE". - Ale jako lekkoatletka rozumiem, że tak być musi. Sama wyjeżdżałam na zgrupowania, będąc długo poza domem. Nie mam więc z tym problemu. Jeszcze się razem nasiedzimy - dodała.

25-letni Kot w ubiegły weekend w Lillehammer po raz pierwszy w karierze stanął na podium w konkursie indywidualnym PŚ (był drugi, ustępując tylko Kamilowi Stochowi). Lewkowicz jest przekonana, że dla jej ukochanego to najlepszy moment, żeby odnieść wielki sukces. - Wierzę w to, że ta zima będzie szczytem jego osiągnięć. On ma osobowość, by odnosić sukcesy, w tym wielką pracowitość i jeszcze "to coś" - powiedziała.

Na kolejnych stronach prezentujemy zdjęcia skoczka z Limanowej i jego piękniejszej połowy.

5
/ 8

- Poznaliśmy się na uczelni, na krakowskiej AWF. Maciek kończył studia, a ja byłam wówczas na drugim roku. Mieliśmy wspólnych znajomych. Właściwie nie wiem, od kogo z nas wyszła inicjatywa, by zacząć się spotykać. Dzisiaj jesteśmy parą. Bardzo cenię u Maćka łagodność, szczerość, spokój i to, że na ogół ma określone własne zdanie - zdradziła na łamach tabloidu Agnieszka Lewkowicz.

Obowiązki zawodowe nie pozwalają wybrance Macieja Kota na wyjazdy na zawody Pucharu Świata. Jej obecność w Klingenthal była wyjątkiem. Rozłąka w trakcie sezonu jest dla niej najgorsza.

- Tęsknię i z biegiem czasu jest coraz trudniej - przyznała na łamach "SE". - Ale jako lekkoatletka rozumiem, że tak być musi. Sama wyjeżdżałam na zgrupowania, będąc długo poza domem. Nie mam więc z tym problemu. Jeszcze się razem nasiedzimy - dodała.

25-letni Kot w ubiegły weekend w Lillehammer po raz pierwszy w karierze stanął na podium w konkursie indywidualnym PŚ (był drugi, ustępując tylko Kamilowi Stochowi). Lewkowicz jest przekonana, że dla jej ukochanego to najlepszy moment, żeby odnieść wielki sukces. - Wierzę w to, że ta zima będzie szczytem jego osiągnięć. On ma osobowość, by odnosić sukcesy, w tym wielką pracowitość i jeszcze "to coś" - powiedziała.

Na kolejnych stronach prezentujemy zdjęcia skoczka z Limanowej i jego piękniejszej połowy.

6
/ 8

- Poznaliśmy się na uczelni, na krakowskiej AWF. Maciek kończył studia, a ja byłam wówczas na drugim roku. Mieliśmy wspólnych znajomych. Właściwie nie wiem, od kogo z nas wyszła inicjatywa, by zacząć się spotykać. Dzisiaj jesteśmy parą. Bardzo cenię u Maćka łagodność, szczerość, spokój i to, że na ogół ma określone własne zdanie - zdradziła na łamach tabloidu Agnieszka Lewkowicz.

Obowiązki zawodowe nie pozwalają wybrance Macieja Kota na wyjazdy na zawody Pucharu Świata. Jej obecność w Klingenthal była wyjątkiem. Rozłąka w trakcie sezonu jest dla niej najgorsza.

- Tęsknię i z biegiem czasu jest coraz trudniej - przyznała na łamach "SE". - Ale jako lekkoatletka rozumiem, że tak być musi. Sama wyjeżdżałam na zgrupowania, będąc długo poza domem. Nie mam więc z tym problemu. Jeszcze się razem nasiedzimy - dodała.

25-letni Kot w ubiegły weekend w Lillehammer po raz pierwszy w karierze stanął na podium w konkursie indywidualnym PŚ (był drugi, ustępując tylko Kamilowi Stochowi). Lewkowicz jest przekonana, że dla jej ukochanego to najlepszy moment, żeby odnieść wielki sukces. - Wierzę w to, że ta zima będzie szczytem jego osiągnięć. On ma osobowość, by odnosić sukcesy, w tym wielką pracowitość i jeszcze "to coś" - powiedziała.

Na kolejnych stronach prezentujemy zdjęcia skoczka z Limanowej i jego piękniejszej połowy.

7
/ 8

- Poznaliśmy się na uczelni, na krakowskiej AWF. Maciek kończył studia, a ja byłam wówczas na drugim roku. Mieliśmy wspólnych znajomych. Właściwie nie wiem, od kogo z nas wyszła inicjatywa, by zacząć się spotykać. Dzisiaj jesteśmy parą. Bardzo cenię u Maćka łagodność, szczerość, spokój i to, że na ogół ma określone własne zdanie - zdradziła na łamach tabloidu Agnieszka Lewkowicz.

Obowiązki zawodowe nie pozwalają wybrance Macieja Kota na wyjazdy na zawody Pucharu Świata. Jej obecność w Klingenthal była wyjątkiem. Rozłąka w trakcie sezonu jest dla niej najgorsza.

- Tęsknię i z biegiem czasu jest coraz trudniej - przyznała na łamach "SE". - Ale jako lekkoatletka rozumiem, że tak być musi. Sama wyjeżdżałam na zgrupowania, będąc długo poza domem. Nie mam więc z tym problemu. Jeszcze się razem nasiedzimy - dodała.

25-letni Kot w ubiegły weekend w Lillehammer po raz pierwszy w karierze stanął na podium w konkursie indywidualnym PŚ (był drugi, ustępując tylko Kamilowi Stochowi). Lewkowicz jest przekonana, że dla jej ukochanego to najlepszy moment, żeby odnieść wielki sukces. - Wierzę w to, że ta zima będzie szczytem jego osiągnięć. On ma osobowość, by odnosić sukcesy, w tym wielką pracowitość i jeszcze "to coś" - powiedziała.

Na kolejnych stronach prezentujemy zdjęcia skoczka z Limanowej i jego piękniejszej połowy.

8
/ 8

- Poznaliśmy się na uczelni, na krakowskiej AWF. Maciek kończył studia, a ja byłam wówczas na drugim roku. Mieliśmy wspólnych znajomych. Właściwie nie wiem, od kogo z nas wyszła inicjatywa, by zacząć się spotykać. Dzisiaj jesteśmy parą. Bardzo cenię u Maćka łagodność, szczerość, spokój i to, że na ogół ma określone własne zdanie - zdradziła na łamach tabloidu Agnieszka Lewkowicz.

Obowiązki zawodowe nie pozwalają wybrance Macieja Kota na wyjazdy na zawody Pucharu Świata. Jej obecność w Klingenthal była wyjątkiem. Rozłąka w trakcie sezonu jest dla niej najgorsza.

- Tęsknię i z biegiem czasu jest coraz trudniej - przyznała na łamach "SE". - Ale jako lekkoatletka rozumiem, że tak być musi. Sama wyjeżdżałam na zgrupowania, będąc długo poza domem. Nie mam więc z tym problemu. Jeszcze się razem nasiedzimy - dodała.

25-letni Kot w ubiegły weekend w Lillehammer po raz pierwszy w karierze stanął na podium w konkursie indywidualnym PŚ (był drugi, ustępując tylko Kamilowi Stochowi). Lewkowicz jest przekonana, że dla jej ukochanego to najlepszy moment, żeby odnieść wielki sukces. - Wierzę w to, że ta zima będzie szczytem jego osiągnięć. On ma osobowość, by odnosić sukcesy, w tym wielką pracowitość i jeszcze "to coś" - powiedziała.

Zobacz zdjęcia skoczka z Limanowej i jego piękniejszej połowy.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (7)
avatar
Przemysław Łodz
11.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
No tak dziewczynko,gdzie ty takiego FRAJERA znajdziesz-)  
avatar
Kurski
17.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ona tęskni za nim czy za kasą ? :D Mam nadzieję, że to nie jest bura su...a łasa na kasę :D Kot zawsze spadnie na 4 łapy ahah powodzenia Maciek :D  
Bart Plum
17.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ktora to jest ta kot?  
avatar
yes
17.12.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Już i dziewczyna Kota wychodzi na strony SF. A co ze Zniszczołem i Murańką?  
avatar
Trzygrosz54
17.12.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Kiedyś się mówiło "Dziewczyna w komórce"......obecnie "Dziewczyna z komórką"....Jedno i drugie wygląda obciachowo..........