W tym artykule dowiesz się o:
Gianfranco Zola w latach 90. ubiegłego wieku był jednym z najlepszych napastników na świecie. Włoch najpierw świetnie sobie radził w Napoli i Parmie, a potem wyjechał do Anglii. W Chelsea Londyn osiadł na siedem lat i w ponad dwustu meczach strzelił blisko sześćdziesiąt goli.
50-latek od dawna jest na piłkarskiej emeryturze. Nadal jednak pracuje przy futbolu, bo poświęcił się pracy trenera. Obecnie prowadzi angielskie Birmingham City, gdzie ma zostać wypożyczony Polak Krystian Bielik.
Dla Zoli największym powodem do dumy są jednak dzieci. Gianfranco ma syna Andreę oraz córkę Martinę. Druga z pociech jest starsza i świetnie sobie radzi. 25-latka studiuje w szkole filmowej, ale ma także dwie inne pasje.
Pierwszą są podróże po całym świecie, którymi chętnie chwali się na Instagramie. Druga pasja wielu może zaskoczyć, bo to brazylijskie jiu-jitsu. Co jednak robi największe wrażenie to jej bardzo duże podobieństwo do ojca. Nie wierzycie? Zobaczcie zdjęcia Martiny.
Gianfranco Zola w latach 90. ubiegłego wieku był jednym z najlepszych napastników na świecie. Włoch najpierw świetnie sobie radził w Napoli i Parmie, a potem wyjechał do Anglii. W Chelsea Londyn osiadł na siedem lat i w ponad dwustu meczach strzelił blisko sześćdziesiąt goli.
50-latek od dawna jest na piłkarskiej emeryturze. Nadal jednak pracuje przy futbolu, bo poświęcił się pracy trenera. Obecnie prowadzi angielskie Birmingham City, gdzie ma zostać wypożyczony Polak Krystian Bielik.
Dla Zoli największym powodem do dumy są jednak dzieci. Gianfranco ma syna Andreę oraz córkę Martinę. Druga z pociech jest starsza i świetnie sobie radzi. 25-latka studiuje w szkole filmowej, ale ma także dwie inne pasje.
Pierwszą są podróże po całym świecie, którymi chętnie chwali się na Instagramie. Druga pasja wielu może zaskoczyć, bo to brazylijskie jiu-jitsu. Co jednak robi największe wrażenie to jej bardzo duże podobieństwo do ojca. Nie wierzycie? Zobaczcie zdjęcia Martiny.
Gianfranco Zola w latach 90. ubiegłego wieku był jednym z najlepszych napastników na świecie. Włoch najpierw świetnie sobie radził w Napoli i Parmie, a potem wyjechał do Anglii. W Chelsea Londyn osiadł na siedem lat i w ponad dwustu meczach strzelił blisko sześćdziesiąt goli.
50-latek od dawna jest na piłkarskiej emeryturze. Nadal jednak pracuje przy futbolu, bo poświęcił się pracy trenera. Obecnie prowadzi angielskie Birmingham City, gdzie ma zostać wypożyczony Polak Krystian Bielik.
Dla Zoli największym powodem do dumy są jednak dzieci. Gianfranco ma syna Andreę oraz córkę Martinę. Druga z pociech jest starsza i świetnie sobie radzi. 25-latka studiuje w szkole filmowej, ale ma także dwie inne pasje.
Pierwszą są podróże po całym świecie, którymi chętnie chwali się na Instagramie. Druga pasja wielu może zaskoczyć, bo to brazylijskie jiu-jitsu. Co jednak robi największe wrażenie to jej bardzo duże podobieństwo do ojca. Nie wierzycie? Zobaczcie zdjęcia Martiny.
Gianfranco Zola w latach 90. ubiegłego wieku był jednym z najlepszych napastników na świecie. Włoch najpierw świetnie sobie radził w Napoli i Parmie, a potem wyjechał do Anglii. W Chelsea Londyn osiadł na siedem lat i w ponad dwustu meczach strzelił blisko sześćdziesiąt goli.
50-latek od dawna jest na piłkarskiej emeryturze. Nadal jednak pracuje przy futbolu, bo poświęcił się pracy trenera. Obecnie prowadzi angielskie Birmingham City, gdzie ma zostać wypożyczony Polak Krystian Bielik.
Dla Zoli największym powodem do dumy są jednak dzieci. Gianfranco ma syna Andreę oraz córkę Martinę. Druga z pociech jest starsza i świetnie sobie radzi. 25-latka studiuje w szkole filmowej, ale ma także dwie inne pasje.
Pierwszą są podróże po całym świecie, którymi chętnie chwali się na Instagramie. Druga pasja wielu może zaskoczyć, bo to brazylijskie jiu-jitsu. Co jednak robi największe wrażenie to jej bardzo duże podobieństwo do ojca. Nie wierzycie? Zobaczcie zdjęcia Martiny.
Gianfranco Zola w latach 90. ubiegłego wieku był jednym z najlepszych napastników na świecie. Włoch najpierw świetnie sobie radził w Napoli i Parmie, a potem wyjechał do Anglii. W Chelsea Londyn osiadł na siedem lat i w ponad dwustu meczach strzelił blisko sześćdziesiąt goli.
50-latek od dawna jest na piłkarskiej emeryturze. Nadal jednak pracuje przy futbolu, bo poświęcił się pracy trenera. Obecnie prowadzi angielskie Birmingham City, gdzie ma zostać wypożyczony Polak Krystian Bielik.
Dla Zoli największym powodem do dumy są jednak dzieci. Gianfranco ma syna Andreę oraz córkę Martinę. Druga z pociech jest starsza i świetnie sobie radzi. 25-latka studiuje w szkole filmowej, ale ma także dwie inne pasje.
Pierwszą są podróże po całym świecie, którymi chętnie chwali się na Instagramie. Druga pasja wielu może zaskoczyć, bo to brazylijskie jiu-jitsu. Co jednak robi największe wrażenie to jej bardzo duże podobieństwo do ojca. Nie wierzycie? Zobaczcie zdjęcia Martiny.
Gianfranco Zola w latach 90. ubiegłego wieku był jednym z najlepszych napastników na świecie. Włoch najpierw świetnie sobie radził w Napoli i Parmie, a potem wyjechał do Anglii. W Chelsea Londyn osiadł na siedem lat i w ponad dwustu meczach strzelił blisko sześćdziesiąt goli.
50-latek od dawna jest na piłkarskiej emeryturze. Nadal jednak pracuje przy futbolu, bo poświęcił się pracy trenera. Obecnie prowadzi angielskie Birmingham City, gdzie ma zostać wypożyczony Polak Krystian Bielik.
Dla Zoli największym powodem do dumy są jednak dzieci. Gianfranco ma syna Andreę oraz córkę Martinę. Druga z pociech jest starsza i świetnie sobie radzi. 25-latka studiuje w szkole filmowej, ale ma także dwie inne pasje.
Pierwszą są podróże po całym świecie, którymi chętnie chwali się na Instagramie. Druga pasja wielu może zaskoczyć, bo to brazylijskie jiu-jitsu. Co jednak robi największe wrażenie to jej bardzo duże podobieństwo do ojca. Nie wierzycie? Zobaczcie zdjęcia Martiny.
Gianfranco Zola w latach 90. ubiegłego wieku był jednym z najlepszych napastników na świecie. Włoch najpierw świetnie sobie radził w Napoli i Parmie, a potem wyjechał do Anglii. W Chelsea Londyn osiadł na siedem lat i w ponad dwustu meczach strzelił blisko sześćdziesiąt goli.
50-latek od dawna jest na piłkarskiej emeryturze. Nadal jednak pracuje przy futbolu, bo poświęcił się pracy trenera. Obecnie prowadzi angielskie Birmingham City, gdzie ma zostać wypożyczony Polak Krystian Bielik.
Dla Zoli największym powodem do dumy są jednak dzieci. Gianfranco ma syna Andreę oraz córkę Martinę. Druga z pociech jest starsza i świetnie sobie radzi. 25-latka studiuje w szkole filmowej, ale ma także dwie inne pasje.
Pierwszą są podróże po całym świecie, którymi chętnie chwali się na Instagramie. Druga pasja wielu może zaskoczyć, bo to brazylijskie jiu-jitsu. Co jednak robi największe wrażenie to jej bardzo duże podobieństwo do ojca. Nie wierzycie? Zobaczcie zdjęcia Martiny.
Gianfranco Zola w latach 90. ubiegłego wieku był jednym z najlepszych napastników na świecie. Włoch najpierw świetnie sobie radził w Napoli i Parmie, a potem wyjechał do Anglii. W Chelsea Londyn osiadł na siedem lat i w ponad dwustu meczach strzelił blisko sześćdziesiąt goli.
50-latek od dawna jest na piłkarskiej emeryturze. Nadal jednak pracuje przy futbolu, bo poświęcił się pracy trenera. Obecnie prowadzi angielskie Birmingham City, gdzie ma zostać wypożyczony Polak Krystian Bielik.
Dla Zoli największym powodem do dumy są jednak dzieci. Gianfranco ma syna Andreę oraz córkę Martinę. Druga z pociech jest starsza i świetnie sobie radzi. 25-latka studiuje w szkole filmowej, ale ma także dwie inne pasje.
Pierwszą są podróże po całym świecie, którymi chętnie chwali się na Instagramie. Druga pasja wielu może zaskoczyć, bo to brazylijskie jiu-jitsu. Co jednak robi największe wrażenie to jej bardzo duże podobieństwo do ojca. Nie wierzycie? Zobaczcie zdjęcia Martiny.
Gianfranco Zola w latach 90. ubiegłego wieku był jednym z najlepszych napastników na świecie. Włoch najpierw świetnie sobie radził w Napoli i Parmie, a potem wyjechał do Anglii. W Chelsea Londyn osiadł na siedem lat i w ponad dwustu meczach strzelił blisko sześćdziesiąt goli.
50-latek od dawna jest na piłkarskiej emeryturze. Nadal jednak pracuje przy futbolu, bo poświęcił się pracy trenera. Obecnie prowadzi angielskie Birmingham City, gdzie ma zostać wypożyczony Polak Krystian Bielik.
Dla Zoli największym powodem do dumy są jednak dzieci. Gianfranco ma syna Andreę oraz córkę Martinę. Druga z pociech jest starsza i świetnie sobie radzi. 25-latka studiuje w szkole filmowej, ale ma także dwie inne pasje.
Pierwszą są podróże po całym świecie, którymi chętnie chwali się na Instagramie. Druga pasja wielu może zaskoczyć, bo to brazylijskie jiu-jitsu. Co jednak robi największe wrażenie to jej bardzo duże podobieństwo do ojca. Nie wierzycie? Zobaczcie zdjęcia Martiny.
Gianfranco Zola w latach 90. ubiegłego wieku był jednym z najlepszych napastników na świecie. Włoch najpierw świetnie sobie radził w Napoli i Parmie, a potem wyjechał do Anglii. W Chelsea Londyn osiadł na siedem lat i w ponad dwustu meczach strzelił blisko sześćdziesiąt goli.
50-latek od dawna jest na piłkarskiej emeryturze. Nadal jednak pracuje przy futbolu, bo poświęcił się pracy trenera. Obecnie prowadzi angielskie Birmingham City, gdzie ma zostać wypożyczony Polak Krystian Bielik.
Dla Zoli największym powodem do dumy są jednak dzieci. Gianfranco ma syna Andreę oraz córkę Martinę. Druga z pociech jest starsza i świetnie sobie radzi. 25-latka studiuje w szkole filmowej, ale ma także dwie inne pasje.
Pierwszą są podróże po całym świecie, którymi chętnie chwali się na Instagramie. Druga pasja wielu może zaskoczyć, bo to brazylijskie jiu-jitsu. Co jednak robi największe wrażenie to jej bardzo duże podobieństwo do ojca. Nie wierzycie? Zobaczcie zdjęcia Martiny.